Widywali Sebastiana M. w samochodzie. Sąsiedzi ujawniają prawdę o kierowcy BMW
Kilka dni temu media obiegła wiadomość o zatrzymaniu Sebastiana M. podejrzewanego o spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym, ponieważ zdążył opuścić kraj.
Sebastian M. zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich
Do tragicznego wypadku na autostradzie A1 doszło 16 września, a 29 września wydano list gończy za Sebastianem M. , któremu zarzuca się, że spowodował śmiertelny wypadek. Mężczyzna miał jechać z prędkością nie mniejszą niż 253 kilometry na godzinę. Zanim usłyszał zarzuty zdążył jednak opuścić kraj, dlatego konieczne było zorganizowanie międzynarodowych poszukiwań.
Podejrzany został zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich , gdzie obecnie w areszcie oczekuje na ekstradycję do Polski .
Sebastian M. jest biznesmanem
Podejrzany Sebastian M. urodził się w niemieckim Bonn, dlatego poza polskim obywatelstwem, ma także niemieckie. Jak wynika z ustaleń „Faktu” na co dzień mężczyzna mieszka w Łodzi przy ulicy Tymienieckiego, gdzie zlokalizowane są luksusowe lofty. Mężczyzna prawdopodobnie zamieszkiwał lokal, którego właścicielem jest jego ojciec. Sam Sebastian M. miał prowadzić palarnię kawy zlokalizowaną na łódzkim osiedlu Kurki.
Dziwnie to, bo ruch tu był, a od kilku dni to tak cicho i posprzątane – „Fakt” zacytował słowa jednego z mieszkańców.
Sąsiedzi ujawniają prawdę o kierowcy BMW
Także dom rodzinny Sebastiana M. ma podkreślać status rodziny. Jak donosi „Fakt” posiadłość jest ogromna, a cały teren jest otoczony szczelnym płotem . Jak przekazuje portal, na podjeździe z kolei stało zaparkowane BMW. Podobnie jak pojazd biorący udział w wypadku na autostradzie A1, ono także było sportowym modelem.
Jest biznesmenem. Po ojcu dostał palarnię kawy i tam urzęduje. Czasem widać go było w tym aucie, nawet na tej dziurawej drodze – powiedziała „Faktowi” jedna z mieszkanek.
Źródło: Fakt