Weronika Rosati zakochała się w nim, choć był aż o 44 lata starszy. Romans skończył się w sądzie
Weronika Rosati to uznana polska aktorka, która wystąpiła w wielu polskich jak i zagranicznych produkcjach. Popularność dała jej rola Ani z serialu “M jak miłość” oraz występ w “Pitbullu” Patryka Vegi. Życie uczuciowe kobiety nie było jednak usłane różami. Ma za sobą wiele medialnych związków, ujawniła również przemoc domową, która działa się w jednym z nich. Jednak to inny partner sprawił, że Weronika Rosati postanowiła rozwiązać sprawę w sądzie. Pamiętacie to?
Weronika Rosati - historia popularności
To znana polska aktorka znana z licznych seriali telewizyjnych. Weronika Rosati ukończyła Lee Strasberg Theatre and Film Institute , należy również do Europejskiej Akademii Filmowej. Zaskarbiła sobie sympatię rolą Ani w “M jak miłość”, a w 2005 roku zadebiutowała na dużym ekranie w filmie Patryka Vegi “Pitbull” . Za ten występ otrzymała dwie nominacje do “Złotych Kaczek”.
Aktorka pojawiła się również w produkcjach zagranicznych. Pierwszym takim obrazem był “Inland Empire” w reżyserii Davida Lyncha . Była także uczestniczką programów rozrywkowych, takich jak “Taniec z gwiazdami”, pisała felietony dla licznych czasopism. Brała udział w akcjach społecznych, przede wszystkim na rzecz przeciwdziałania przemocy wobec kobiet .
Weronika Rosati i życie uczuciowe
Weronika Rosati ma za sobą kilka medialnych związków . Przez pewien czas była związana z dziennikarzem Mariuszem Maxem Kolonko, spotykała się także z popularnym raperem Tede. W latach 2007-2008 jej partnerem był starszy o 44 lata reżyser Andrzej Żuławski, po rozstaniu z którym aktorka wystosowała oświadczenie w prasie .
Kolejną relację nawiązała z Piotrem Adamczykiem, znanym polskim aktorem, jednak i ten związek potrwał zaledwie dwa lata. Kolejnym partnerem Rosati był ortopeda Robert Śmigielski, z którym doczekała się córki Elizabeth Valentiny. Po rozstaniu z mężczyzną aktorka wyznała, że ten stosował wobec niej przemoc domową.
Weronika Rosati wygrała w sądzie z Żuławskim
Związek Weroniki Rosati z Andrzejem Żuławskim niósł za sobą daleko idące konsekwencje . Reżyser po rozstaniu z aktorką postanowił wydać książkę “Nocnik”. Publikacja została napisana w formie dziennika, a jedną z opisywanych w nim postaci była Esterka. Kobieta opisywana była jako osoba robiąca karierę przez łóżko, rozwiązła i nieoczytana . Wiele osób zaczęło podejrzewać, że Esterka nawiązuje do Weroniki Rosati.
Sama zainteresowana również wysnuła taki wniosek i postanowiła pozwać byłego partnera do sądu za możliwość utożsamienia jej z bohaterką książki oraz przypisanie jej cech obraźliwych i fałszywych. Zażądała usunięcia fragmentów książki opisujących Esterkę, 200 tysięcy złotych zadośćuczynienia i przeprosin w mediach. Po długiej batalii trwającej od 2010 roku sąd uwzględnił pozew , ale nakazał Żuławskiemu wypłacenie powódce 100 tysięcy złotych w ramach zadośćuczynienia. Apelację złożyły obie strony, jednak zostały one uznane za bezzasadne.
