W studiu „Pytania na śniadanie” zrobiło się gorąco. Padły gorzkie słowa, Tomasz Kammel musiał zareagować

„Pytanie na śniadanie”: kłótnia na wizji

Temat, jaki został poruszony podczas sobotniego wydania „PnŚ” nie był łatwy. Chodziło o skandal, do jakiego doszło w Teksasie. W jednej z tamtejszych szkół nauczyciel użył siły fizycznej w stosunku do ucznia.

W śniadaniówce TVP pojawił się prawnik, dyrektor szkoły oraz zeszłoroczna maturzystka. To właśnie między dyrektorem a byłą uczennicą doszło do ostrej wymiany zdań. Poszło o różnicę poglądów, dotyczącą praw i obowiązków uczniów oraz pedagogów.

„Uczniowie bardzo często prowokują nauczycieli. Słownie, agresją psychiczną. Dzieci mają różne pomysły, wykorzystują niemoc nauczyciela, może brak kompetencji pedagogicznych” stwierdził dyrektor, dodając, że uczniowie zapominają, że mają prawa, ale też obowiązki.

Tomasz Kammel interweniował podczas sporu w „Pytaniu na śniadanie”

Z opinią dyrektora nie zgodził się ani obecny w studiu prawnik, ani uczennica. Ta bowiem podała przykłady ze swojej edukacji, kiedy sama widziała niczym nieuzasadnione upokarzanie uczniów przez nauczycieli. Dyrektor zareagował na to ironią.

Twierdził też, że „nauczyciel niesprowokowany nie będzie zachowywał się w sposób agresywny i niedopuszczalny”. Dodał też, że podoba mu się pomysł Przemysława Czarnka, by w szkołach nastąpił powrót do „starej dyscypliny” z lat 80. i 90.

Atmosfera pomiędzy gośćmi stała się tak nieprzyjemna, że Tomasz Kammel musiał interweniować. Zaczął mitygować nastroje oraz podkreślił, że najważniejsze jest znalezienie kompromisu pomiędzy kontrolą nad zachowaniami uczniów a respektowaniem ich praw.

Zobacz zdjęcia:

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

1. Wiele babć nie chce tego robić, ale boją się odmówić. Problem, o którym wiele osób nie ma pojęcia
2. Pokazał, co działo się z jego umierającą żoną. Widok mrozi krew w żyłach
3. Chciała tylko wziąć udział w wyzwaniu z TikToka. 12-letnia dziewczynka nie żyje