W piecu znaleźli ciało noworodka! Policja poszukuje kobiety ze zdjęcia
Katarzyna Borczyk od 7 lat jest poszukiwana przez policję, po tym jak została skazana na cztery lata więzienia za nieudzielenie pomocy noworodkowi. Od tego czasu kobieta pozostaje nieuchwytna i wciąż nie odpowiedziała za swoje czyny.
Kilka lat temu doszło do ogromnej tragedii
Katarzyna Borczyk w 2016 roku dokonała makabrycznej zbrodni w Radwanicach niedaleko Polkowic. Kobieta była w ciąży, a swój stan starała się ukrywać przed rodziną. Po tym jak urodziła w domu, noworodek miał upaść jej na podłogę.
Kobieta była przerażona całą sytuacją i zamiast wezwać odpowiednie służby, zaniosła martwego noworodka do przydomowej kotłowni. Następnie opowiedziała o wszystkim mężowi, który spalił ciało dziecka w piecu.
Rodzice dziecka skazani na więzienie
Kilka dni po tych wydarzeniach w piecu znaleziono część szczątków, a reszta okazała się być w koszu na śmieci. Wieści o sprawie trafiły do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej i policji. Rodzice zmarłego noworodka trafili do aresztu, ale po kilku miesiącach zostali zwolnieni.
Katarzyna Borczyk za nieudzielenie noworodkowi pomocy została skazana przez sąd prawomocnie na cztery lata więzienia. Jej mąż usłyszał taki sam wyrok za zacieranie śladów i zbezczeszczenie zwłok – przekazał portal o2.
ZOBACZ TEŻ: Kolejne dziecko zaatakowane. Ciężko uwierzyć, co stało się z 12-latką. Policja pilnie szuka sprawcy
Matka dziecka poszukiwana listem gończym
Sąd jest zdania, że małżeństwo zaplanowało pozbycie się dziecka, ale nie zdołano ustalić, czy noworodek urodził się żywy, czy martwy. Z tego powodu jego matka nie została skazana za zabójstwo czy narażenia dziecka na śmierć, a za nieudzielenie mu pomocy. Z kolei jej mąż usłyszał wyrok za poplecznictwo i znieważenie zwłok.
O ile mąż Katarzyny Borczyk stawił się w wyznaczonym terminie do odbycia kary i odsiedział już cały swój wyrok, o tyle jego żona nie. Od siedmiu lat jest poszukiwana na podstawie listu gończego.
Źródło: o2, TVP Wrocław, poszukiwani.policja.pl