W 2014 roku zbombardowano jej dom. Influencerka z Ukrainy relacjonuje, co teraz słyszy od rodziny
Dzisiaj zewsząd napływają wieści na temat sytuacji na Ukrainie. Cywile dzielą się w mediach społecznościowych zdjęciami i nagraniami. Influencerka pochodząca z Ukrainy relacjonuje, co słyszy od rodziny. Opowiada też o zbombardowaniu jej domu w 2014 roku.
Tiktokerka, publikująca na koncie Margaret__is i przedstawiająca się jako Margerita, zazwyczaj publikuje filmy dotyczące urody i pielęgnacji. Niestety, sytuacja w jej rodzinnym kraju zmieniła się z dnia na dzień.
Influencerka: „Moja ulica została zbombardowana, jak byliśmy w domu”
Tiktokerka opowiedziała, jak Rosjanie w 2014 zbombardowali jej dom. Ona sama miała wtedy 13 lat. Cała jej rodzina przebywała wtedy w środku. Mieli już spakowane plecaki i dokumenty, żeby móc uciekać w każdej chwili.
Kiedy zaczęły się bombardowania, uciekli do piwnicy. „Zatykałam uszy rękami tak mocno, że aż rozbolały mnie ręce”, relacjonuje kobieta. Dodała, że kiedy wszystko ucichło, a oni wyszli na zewnątrz, okna były zniszczone, a w ścianach znajdowały się metalowe odłamki.
Margarita opowiada, że ona sama była w przybrudzonej piżamie, ale poza bezpieczeństwem nic się nie liczyło – jej mama zapakowała wszystkie torby na rower i zaczęli uciekać.
Dziś mieszka w Polsce. Od rana otrzymuje od pozostałej na Ukrainie części rodziny wstrząsające relacje o tym, co dzieje się w zaatakowanym kraju. Mieszkańcy nie wiedzą, co mają robić, a na obrzeżach jej miasta jest tragiczna sytuacja.
– Zamiast wypłat z pracy dostają kartki na jedzenie. Mężczyźni są prosto z ulicy zabierani do wojska, kobiety z dziećmi gdzieś przewożone – mówi Tiktokerka.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: