Martyna Wojciechowska apeluje o pomoc w zbiórce na leczenie Szymona walczącego z nowotworem
Martyna Wojciechowska jest znana ze swojego dobrego serca, co udowodniła chociażby adoptując pokrzywdzoną dziewczynkę z Tanzanii. Bardzo boli ją cierpienie niewinnych osób, dlatego zdecydowała się zaapelować także w sprawie Szymona.
To ciężko chory nastolatek, którego życiowa historia aż wyciska łzy. Chłopiec od małego stawia czoła przeciwnościom losu, dlatego podróżniczka chce mu pomóc w kolejnej batalii.
Martyna Wojciechowska apeluje o pomoc
W relacji na Instagramie Martyny Wojciechowskiej pojawiła się plansza z wizerunkiem nastoletniego chłopca siedzącego na wózku. To Szymon, który niestety już drugi raz w swoim życiu zachorował na nowotwór.
Pierwszy raz miał miejsce, zanim jeszcze przyszedł na świat. Już w trakcie ciąży jego mama dowiedziała się, że pociecha będzie miała problem. Później udało się go zdiagnozować. Był to potworniak, konkretnie guz znajdujący się w kości krzyżowo-ogonowej. Gdy Szymon miał ponad rok, wdrożone zostało leczenie, dzięki któremu nowotwór udało się zwalczyć.
Od tego czasu chłopak regularnie chodził na badania i kontrole, by uniknąć potencjalnego nawrotu. Niestety, po kilkunastu latach rak wrócił. Tym razem w formie guza mózgu, który objawił się poważnymi bólami głowy.
Szymona wyleczyć może droga terapia, którą prowadzą lekarze w Stanach Zjednoczonych. Ta jest jednak szalenie droga. W opisie zbiórki zaznaczono, że jej koszt może osiągnąć nawet 2 miliony złotych. Swoją cegiełkę można dorzucić pod tym linkiem.
– Od 7 roku życia grałem w piłkę nożną. Prócz tego moją pasją jest muzyka i w przyszłości chciałbym się nią zajmować. Kocham harcerstwo, tematy związane z II wojną światową i lotnictwo. Mam wiele zainteresowań i wierzę, że będę mógł je kontynuować — pisze sam chory nastolatek.
Warto zaznaczyć, że niedługo po Martynie Wojciechowskiej zbiórkę Szymona udostępnił Krzysztof Ibisz. Ten zrobił to w oddzielnym poście, bo, jak się okazało, chory jest kolegą jego syna Vincenta. Prezenter tym bardziej poczuł się więc w obowiązku, by mu pomóc.
Zobacz post:
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Twoje dziecko ciągle choruje? Może popełniasz jeden błąd
- Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
- Kinga Rusin ostro o Kaczyńskim. Nie gryzła się w język, mocne słowa mogą rozwścieczyć polityka