Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Ukrywał to przez całe życie. Chciał zabrać tajemnicę do grobu, ale wyszła na jaw
Jakub Adamiak
Jakub Adamiak 27.09.2024 06:00

Ukrywał to przez całe życie. Chciał zabrać tajemnicę do grobu, ale wyszła na jaw

Witold Pyrkosz
Fot. KAPIF

Witold Pyrkosz zmarł 22 kwietnia 2017 roku w Warszawie. Był polskim aktorem teatralnym, filmowym i dubbingowym. Przez całe swoje życia skrywał jedną tajemnicę, która chciał zabrać do grobu. Po latach prawda wyszła na jaw.

Kim był Witold Pyrkosz?

Witold Pyrkosz urodził się 24 grudnia 1926 w Krasnymstawie na Lubelszczyźnie. W 1954 roku ukończył PWSA w Krakowie, a rok później zadebiutował w Teatrze Żeromskiego w Kielcach w sztuce "Lekkomyślna siostra". Zagrał także w "Zbiegach" Byrskiego. Zaczął występować na scenie Teatru Ludowego w Krakowie, w którym grał przez 9 lat.

W czasie stanu wojennego wziął udział w bojkocie mediów, a poza tym nie angażował się w działalność polityczną. W latach 1999-2006 był radnym powiatu piaseczyńskiego. Ogromną popularność aktorowi przyniosła rola Lucjana Mostowiaka w "M jak miłość".

Uczestnicy "Rolnik szuka żony" będą randkować z tą samą płcią? Manowska ujawnia Tyle było radości, a tu nagle taka sytuacja. Fatalne wieści o Robercie Janowskim

Choroba i pogrzeb Witolda Pyrkosza

Aktor miał problemy z sercem i krążeniem. Pyrkosz zmarł 22 kwietnia 2017 roku w Warszawie. Udar, który nastąpił w wyniku komplikacji po zapaleniu płuc, spowodował zgon.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się na cmentarzu w Górze Kalwarii. To tam mieszkał z rodziną od wielu lat. Na jego pogrzebie pojawiły się tłumy między innymi: Rafał Mroczek, Teresa Lipowska, Dominika Ostałowska, Małgorzata Kożuchowska czy Katarzyna Cichopek.

Wzruszające przemówienie w trakcie pogrzebu wygłosił Kacper Kuszewski, z którym Pyrkosz grał w serialu "M jak miłość":

To naprawdę rzadko się zdarza, żeby aktor zyskał sobie tak bezsprzeczną sympatię tak ogromnej rzeczy ludzi, tylu pokoleń. Myślę, że to też coś o panu Witku mówi. Jeśli chodzi o nas, to przypuszczam, że w oczach milionów widzów, sympatyków serialu "M jak miłość", też byliśmy dla niego czymś w rodzaju rodziny - mówił jego serialowy syn. - Muszę przyznać, że jego odejście bardzo głęboko nas poruszyło. Że dziś żegnamy nie tylko wybitnego aktora, wspaniałego artystę i cudownego kolegę z pracy, ale, że żegnamy też kogoś trochę więcej. Dla każdego miał tyle samo szacunku i tyle samo cierpkiej ironii. I wreszcie trzecia rzecz. Zawsze wydawało mi się, że pan Witek jest osobą taką mało wylewną. On nie lubił patosu, sentymentalizmu, zawsze się zżymał, kiedy miał zbyt słodkie sceny do zagrania. Traktował wszystkich bardzo otwarcie i bardzo życzliwie - powiedział Kuszewski. 

Tajemnica Pyrkosza wyszła na jaw

Bogusz Bilewski i Witold Pyrkosz byli przyjaciółmi. W serialu "Janosik" wcielali się w Kwiczoła i Pyzdrę. Aktorzy znali się przez bardzo długi czas, wspierali się i utrzymywali kontakt. Jednak okazało się, że ta przyjaźń została zachwiana. Mianowicie stanęła między nimi kobieta.

Mało kto wiedział, kim była pierwsza żona aktora. Wiadome było, że urodziła mu syna, o którym także nie chciał wspominać. Okazuje się, że Pyrkosz był związany z siostrą Bilewskiego, Ewą.

Siostra Bogusza wyszła za Witka za mąż. Związek szybko zakończył się rozwodem, co sprawiło, że relacja łącząca obu aktorów była złożona - powiedziała Anna Bilewska w rozmowie z magazynem "Retro".

Mężczyźni stracili kontakt, mimo że Pyrkosz wspominał Bilewskiego jako najlepszego przyjaciela, to ich relacja nie wróciła do tego, co łączyło ich przed rozwodem z Ewą.