Uczestniczka "Kuchennych rewolucji" zatrzymana przez policję. Szokujące, czego się dopuściła
Niektórych odcinków programu “Kuchenne rewolucje” oraz pojawiających się tam bohaterów po prostu nie da się tak łatwo zapomnieć. Tak właśnie było w przypadku Justyny W. z katowickiego lokalu. Teraz media doniosły o tym, co obecnie dzieje się w życiu uczestniczki. Kobieta została zatrzymana przez lokalną policję!
"Kuchenne rewolucje": Justyna W. z Katowic wyrzuciła Magdę Gessler z restauracji!
Już niedługo na antenie stacji TVN pojawi się kolejny sezon ich hitowego programu “Kuchenne rewolucje”, w którym Magda Gessler odwiedza kolejne restauracje i pomaga ich właścicielom w zdobyciu nowych klientów. Podczas gdy jesienią zadebiutuje 27. edycja show, my powrócimy pamięcią do kultowego 16. sezonu, w którym nie zabrakło wrażeń i niecodziennych sytuacji.
Jedną z nich była bez wątpienia wizyta restauratorka w katowickim lokalu “Le Papillon Noir”. Odcinek ten od samego początku budził kontrowersje z powodu zaskakującego zachowania właścicieli restauracji - Justyny. Kobieta nie tylko nie słuchała porad gwiazdy, ale też wielokrotnie podnosiła na nią głos i obrażała ją. W końcu doszło nawet do tego, że uczestniczka “Kuchennych rewolucji” wyrzuciła Magdę Gessler za drzwi!
Niewiarygodne, co teraz zrobiła uczestniczka "Kuchennych rewolucji"!
Warto wspomnieć, że po kilku tygodniach od nieudanej rewolucji w katowickiej restauracji, Magda Gessler ponownie odwiedziła to miejsce. Okazało się wówczas, że lokal jest zamknięty. I choć sama Magda Gessler porzuciła ten temat, Justyna nie dała o sobie tak szybko zapomnieć. Teraz media doniosły o tragicznej sytuacji, jaka działa się za zamkniętymi drzwiami domu kobiety.
Dziennik “Fakt” twierdzi, że uczestniczka “Kuchennych rewolucji” miała zostać zatrzymana przez policję, a to wszystko z powodu swojego agresywnego zachowania. O zachowaniu Justyny W. poinformował funkcjonariuszy partner kobiety, który został przez nią zaatakowany!
Uczestniczka "Kuchennych rewolucji" zaatakowała swojego ukochanego nożem
Z doniesień dziennika wynika, że 42-latka miała podczas jednej z kłótni zaatakować swojego partnera nożem. Kobieta była wówczas pod wpływem alkoholu . O całej sprawie poinformował funkcjonariuszy zaatakowany mężczyzna. To jednak nie wszystko. Po przyjeździe służb Justyna W. miała zaatakować również samych policjantów.
Mężczyzna powiedział policji, że jego partnerka jest agresywna i zaatakowała go nożem. Na miejscu okazało się, że 42-letnia kobieta jest pod wpływem alkoholu i bardzo się awanturowała. Znieważyła policjantów, a jednego z nich uderzyła w twarz - wyznała rzeczniczka policji w Jaworznie - sierżant sztab. Justyna Wiszowaty.
Po zatrzymaniu okazało się, że właścicielka katowickiego lokalu miała 2 promile alkoholu we krwi. Kobieta w dalszym ciągu była agresywna w stosunku do funkcjonariuszy, a dodatkowo miała załatwić swoją potrzebę fizjologiczną w radiowozie!
42-latka odpowie za znieważenie czterech funkcjonariuszy i naruszenia nietykalności policjanta. Grozi jej do 3 lat wiezienia. Przyznała się do zarzutów i po czynnościach została zwolniona.
Źródło: party.pl