U Dody coś się zmieniło. Wystarczyło to jedno zdanie z jej ust. Fani nie mają wątpliwości

8 edycja koncertu Roztańczony PGE Narodowy. Doda na scenie

W ostatnią sobotę września, na antenie Polsatu mogliśmy śledzić występy największych gwiazd polskiej muzyki tanecznej. Koncert Roztańczony PGE Narodowy zebrał również tłumy Polaków pod warszawską sceną. Wystąpiły największe gwiazdy swojego gatunku w tym Skolim, Vixen, Boys, król disco polo, czyli Zenek Martyniuk i świętujący 30-lecie kariery Jacek Stachurski.

Wydarzenie prowadzili Maciej Kurzajewski i Paulina Sykut. Atmosfera rozgrzała się do czerwoności i jesienny wieczór zamienił się w ogromną imprezę. Część widzów najbardziej czekała na występ Dody.

Występ Dody na Narodowym

Niezapomniana noc — tymi słowami można określić sobotni koncert Roztańczony PGE Narodowy. Szczególnie wryje się w pamięć fanom Dody. Artystka zaśpiewała jeden ze swoich największych hitów, czyli “Szansę”, następnie publiczność usłyszała utwory z płyty “Aquaria” i w końcu wyczekiwany duet ze Smolastym, czyli “Nim zajdzie słońce”.

Doda bezdyskusyjnie dała czadu. Jednak uważni słuchacze się zaniepokoili. Co się stało?

Fani zaniepokoili się o los Dody

Życie prywatne Dody budzi ogromne zainteresowanie zarówno wśród jej fanów jak i mediów. Prasa często rozpisuje się o związkach piosenkarki, która długo nie miała szczęścia w miłości. Po kolejnych zerwaniach wielokrotnie zarzekała się w wywiadach, że już nigdy się nie zakocha. Okazało się jednak inaczej, kiedy poznała podróżnika i sportowca Dariusza Pachuta.

Podczas występu artystki na “Roztańczonym Narodowym” uwagę publiczności zwrócił jeden szczegół. Doda zaśpiewała “Fake love", jednak znacząco zmieniła słowa piosenki. Zamiast “I'll always give my heart to you” fani usłyszeli “Last time I give my Heart to you”. To wzbudziło spekulacje dotyczące jej ostatniego związku z Pachutem.

Mam nadzieję, że u niej i Darka wszystko dobrze.
Chyba Dodzia ma kryzys z Pachutem.
Zwróciliście uwagę, że Doda zmieniła tekst, tak jakby chciała nam coś przekazać?

Nie wiadomo jednak czy ta zmiana tekstu ma jakieś odniesienie do tego, co rzeczywiście dzieje się w życiu artystki.