TYLE Polacy wkładają do koperty podczas kolędy. Zdumiewające liczby, czy to za mało?!
Wierni kościoła katolickiego z roku na rok z otwartymi ramionami przyjmują pod swój dach księży, którzy chodzą podczas kolędy. Wówczas wręczają oni duchownym koperty z datkiem na Kościół. Sumy, które Polacy przeznaczają na księży, są różne i w dużej mierze zależą od danej parafii. Choć w teorii powinny ograniczać się do tradycyjnego “co łaska”, tak czasem wręczenie zbyt małej ilości pieniędzy może wiązać się z przykrymi konsekwencjami.
Ile włożyć do koperty dla księdza, który przyjdzie podczas kolędy?
Kolęda jest tradycyjną wizytą duszpasterską, podczas której księża odwiedzają domy swoich parafian. Duchowni robią to, by indywidualnie porozmawiać z wiernymi, odpowiedzieć na ich pytania, a także poświęcić ich miejsce zamieszkania. Kolęda co roku rozpoczyna się w tym samym czasie, po świętach Bożego Narodzenia, natomiast trwa aż do uroczystości Ofiarowania Pańskiego, czyli 2 lutego.
Podczas kolędy przyjęło się, że wierni wręczają księżom koperty, w których znajdują się pieniądze na Kościół. W teorii jest to dobrowolny datek, którego suma nie jest z góry przez nikogo narzucona. Niestety w praktyce potrafią wywiązać się przykre sytuacje, jeśli pieniędzy będzie za mało. Tak stało się w przypadku mężczyzny, którego pogrzebu ksiądz odmówił, ponieważ nie wręczył mu podczas kolędy zadowalającej kwoty. Od czasu do czasu słyszy się o podobnych sytuacjach, w związku z czym dużo wiernych zastanawia się, jaką sumę powinni wręczyć duchownym podczas kolędy?
Dziennikarze zapytali Polaków o sumy, które przeznaczają na Kościół w czasie kolędy
Dziennikarze portalu Wirtualne Media postanowili sprawdzić, jaką kwotę wierni przeznaczają na Kościół podczas tradycyjnej kolędy, gdy księża odwiedzają ich domy. W tym celu udali się do Białegostoku, by porozmawiać z jego mieszkańcami. Większość przyznała, że przyjmuje duchownych “po kolędzie” i traktuje to jako możliwość spotkania się i porozmawiania z księdzem. Osoby, które zdecydowały się porozmawiać z dziennikarzami, stwierdziły, że nie czują przymusu dawania koperty, ponieważ w ich parafiach mają one dobrowolny charakter.
Nigdy nie ma, że ksiądz wymaga. Nawet zdarzało mi się, że nie chciał – stwierdziła pewna kobieta.
Inna mieszkanka dodała, że nie datki na Kościół traktuje niemal jako swój obowiązek, ponieważ jest on zdany na finansową łaskę ze strony wiernych:
Trzeba dawać, żeby utrzymać świątynie, bo one są coraz bardziej puste – wytłumaczyła.
Podobne zdanie miał również ksiądz Bogusław Okienko z Parafia Ducha Świętego w Rudzie Śląskiej, z którym rozmawiali dziennikarze Wirtualnych Mediów:
U nas nie ma żadnego cennika. Datki otrzymujemy z woli parafian. Nie muszą nawet nic dawać.
ZOBACZ TEŻ: Spytali księdza o cennik w parafii. Konkretna odpowiedź już rozniosła się po sieci. Kto daje za MAŁO?
Ile złotych Polacy wręczają księdzu podczas kolędy?
W związku z tym, iż osoby, które zdecydowały się porozmawiać z dziennikarzami, odpowiedziały twierdząco na pytanie, czy dają księżom pieniądze w kopertach podczas kolędy, reporterzy postanowili przejść do sedna i wprost spytali, jakie rzędu są to sumy. Odpowiedzi były bardzo zróżnicowane. Kwoty darowane duchownym zaczynają się na kilkudziesięciu złotych, natomiast kończą na nawet kilkuset.
Ja daję na kościół 50 i dla księdza 50 – wyznała jedna z ankietowanych mieszkanek Białegostoku.
Kobieta dodała, że ta kwota jest związana z inflacją, ponieważ dawniej płaciła ona po 20 złotych.
Kilka stów daję, czy dużo? Nie wiem. Ktoś musi Kościół utrzymywać – wypowiedział się ktoś inny.
źródło: o2.pl