Karol Osiński 21.01.2021 12:15

Gwiazdor TVP oskarżony o gwałt. Uczestniczka konkursu zdradziła kulisy

fot. Lelum

W dalszym ciągu nie milkną echa sytuacji, którą jakiś czas temu opowiedział na Facebooku dziennikarz śledczy Piotr Krysiak. Sprawa dotyczy gwiazdora TVP, który miał rzekomo dopuścić się gwałtu na jednej z uczestniczek zgrupowania Miss Generation 2020, które odbywało się w hotelu Parisel Palace w Klimkach pod Łukowem. Portal WP Kobieta dotarł do jednej z uczestniczek, która zdradziła porażające kulisy sytuacji.

Finał Miss Generation odbył się w Wielkiej Brytanii, jednak kobiety szykowały się do niego jeszcze w Polsce. Jedna z uczestniczek, która poprosiła Wirtualną Polskę o całkowitą anonimowość, postanowiła uchylić rąbka tajemnicy ze zgrupowania.

Gwiazdor TVP oskarżony o gwałt

Na początku przypomnijmy, o jaką sytuację dokładnie chodzi. 18 stycznia 2021 roku dziennikarz śledczy Piotr Krysiak opublikował na swoim Facebooku bardzo długi wpis, dotyczący rzekomego gwałtu na jednej z uczestniczek Miss Generation 2020. Sytuacja miała się zdarzyć w hotelu Parisel Palace w Klimkach pod Łukowem.

Dziennikarz o ten brutalny czyn oskarżył anonimowego gwiazdora TVP, który miał wówczas znajdować się w hotelu. Z kolei ofiarą miała paść 30-letnia kobieta, która obecnie przebywa w Wielkiej Brytanii, gdzie na co dzień pracuje jako dyrektorka marketingu i PR jednej z tamtejszych firm.

– Gwiazda publicystyki TVP INFO miała zgwałcić uczestniczkę konkursu Miss Generation 2020. Tak utrzymuje kobieta, która uciekła ze zgrupowania i zgłosiła sprawę policji […] Ofiara jest dyrektorką marketingu i PR w jednej z brytyjskich firm. Jej życie miało odmienić się 27 stycznia 2020 roku, kiedy z innymi uczestniczkami konkursu pojawiła się na lotnisku Luton w Londynie, skąd przyleciała do Polski – napisał dziennikarz na swoim Facebooku.

Afera nabrała pikanterii, kiedy portal Onet stwierdził, że napastnikiem miał być znany aktor i prezenter telewizyjny Jarosław Jakimowicz. Gwiazdor stanowczo zaprzecza tym doniesieniom, twierdząc, że podjął odpowiednie kroki prawne w celu udowodnienia swojej niewinności.

Uczestniczka zgrupowania uchyliła rąbka tajemnicy

Dziennikarze portalu WP Kobieta dotarli do jednej z uczestniczek zgrupowania w hotelu w Klimkach, która opowiedziała, co wówczas działo się w hotelu. Kobieta przyznała, że wśród nich była kobieta, która zachowywała się bardzo dziwnie, oskarżając pozostałe kobiety m.in. o szperanie w torebce, a nawet o próbę otrucia.

Rozmówczyni portalu WP Kobieta wspomniała, że Jarosław Jakimowicz miał być obecny na miejscu w hotelu, gdzie spożywał z uczestniczkami kolację. Kobieta stwierdziła, że był bardzo sympatyczny i zachowywał się kulturalnie, flirtując z nimi. Kiedy pomiędzy wcześniej wspomnianą kobietą a organizatorką konkursu nawiązała się kłótnia, aktor miał wstać i porozmawiać z uczestniczką.

– Gdy między nią a organizatorką wywiązała się nieprzyjemna rozmowa, to on wstał, powiedział: Dajcie mi z nią porozmawiać. Ja do niej pójdę i z nią porozmawiam, a następnie poszedł za nią. Wszystkie to widziałyśmy. – powiedziała anonimowa uczestniczka zgrupowania dla WP Kobieta.

Kobieta zdradziła także, że nikt później już nie rozmawiał o awanturującej się kobiecie, a wszystkie uczestniczki spały w dwu lub trzyosobowych pokojach. Podobno rano uczestniczki widziały dziewczynę roztrzęsioną i zapłakaną. Organizatorka konkursu rzekomo miała nakazać kobietom usunięcie dziewczyny ze znajomych w mediach społecznościowych.

– Stała przed hotelem. Była jakby w amoku. Roztrzęsiona, zapłakana. (…) Co więcej, poproszono nas, abyśmy wykasowały ją ze znajomych na portalach społecznościowych i w ogóle nie wchodziły z nią w dyskusje, bo ona będzie nam pisała głupoty i robiła nieprzyjemności – powiedziała rozmówczyni portalu WP Kobieta.