Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Ekspertka w TVP o języku na protestach: ”formuła nieakceptowalna, zwłaszcza jeżeli mówimy o kobietach”
Karina Sulich
Karina Sulich 05.11.2020 23:12

Ekspertka w TVP o języku na protestach: ”formuła nieakceptowalna, zwłaszcza jeżeli mówimy o kobietach”

TVP
TRICOLORS/East News

22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Od tego czasu na ulicach polskich miast trwają protesty, które na antenie TVP postanowiła skomentować ekspertka Edyta Hołdyńska.

TVP podczas czwartkowego wydania Wiadomości wyemitowało kolejny materiał dotyczący protestów przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Na antenie głos zabrała również Edyta Hołdyńska. Publicystka postanowiła wypowiedzieć się na temat języka, jakim posługują się demonstrujący na ulicach kobiety i mężczyźni.

Ekspertka w TVP o wulgarnym języku na protestach

Temat dotyczący wyroku Trybunału Konstytucyjnego oraz demonstracjom, które w związku z nim miały miejsce w ciągu ostatnich kilkunastu dni na ulicach polskich większych i mniejszych miast, wciąż nie cichnie. Nagrania z protestów udostępniane są nie tylko w internecie, ale również zostają pokazywane przez telewizję.

W czwartkowym wydaniu Wiadomości TVP ponownie wypowiedziano się w sprawie Strajku Kobiet. Podczas programu poruszono kwestię działaczki, która stoi na czele protestów – Marty Lempart, a także tego, jak przebiegają demonstracje.

Jest to formuła bardzo wulgarna, nieakceptowalna

Podczas protestów w sprawie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego słychać nie tylko hasła proaborcyjne. Setki tysięcy oburzonych Polek i Polaków, którzy zdecydowali się wyrazić swoją złość na ulicach, nie kryje, że ich zdaniem wina jest również po stronie rządu. Demonstranci dają upust swoim emocjom w mocnych słowach, w których nie brak dosadnych epitetów, wymierzonych w partie polityczne i ich poszczególnych członków.

Właśnie na ten temat postanowiła wypowiedzieć się Edyta Hołdyńska, która stwierdziła, że takie zachowanie szczególnie wśród kobiet jest nieakceptowalne, odnosząc się również do zachowania Marty Lempart, której zarzucono brak kultury.

– Debata publiczna powinna być wolna od tego rodzaju wulgaryzmów. Żal po prostu na to patrzeć. To jest jedna rzecz. Natomiast druga rzecz, że jest to formuła bardzo wulgarna, nieakceptowalna, zwłaszcza jeżeli mówmy o kobietach – powiedziała w wyemitowanym przez TVP materiale publicysta i dziennikarka Tygodnika w sieci oraz autorka w Do rzeczy.

Sądzicie, że ma racje w tej sprawie? Czy używanie wulgaryzmów przez oburzone kobiety faktycznie nie może być akceptowane?

źródło: Wiadomosci.tvp.pl

Powiązane
Pazura, Wiśniewski, Kurdej-Szatan
Ile oni mają dzieci? Te gwiazdy to też rodzice. Zgadniesz, kto ma całą gromadkę?