TVP znowu przyłapana na wpadce. W serialu „Osiecka” pojawiły się rażące błędy
25 grudnia 2020 roku na antenie TVP miała miejsce premiera długo oczekiwanego serialu Osiecka, który poświęcony jest historii legendarnej Agnieszki Osieckiej. Opowieść została nakręcona w 13 odcinkach, po 44 minuty każdy. Fani zdążyli dopatrzeć się w kilku z nich rażących błędów, które producenci z łatwością mogliby wyeliminować.
Superprodukcja TVP pt. Osiecka zapowiadana była od długiego czasu, a telewidzowie nie mogli doczekać się premiery. Na szczęście w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia w 2020 roku ich cierpliwość została wynagrodzona. Od tamtej pory wyemitowano kilka odcinków, w których doszukano się wielu prostych błędów.
Wpadki w serialu Osiecka
Do 3 stycznia 2021 roku wyemitowano sześć odcinków produkcji TVP pt. Osiecka. Historia Agnieszki Osieckiej przedstawiona w kilku odcinkach, to naprawdę fantastyczne streszczenie, a przy tym doskonała opowieść o przeżyciach słynnej polskiej poetki i dziennikarki. Fani nie mogą wyjść z podziwu nad serialem.
Chociaż reżyserowie Robert Gliński i Michał Rosa zadbali o to, by w serialu znalazło się jak najwięcej szczegółów z życia Agnieszki Osieckiej, to dostrzeżono kilka prostych błędów na poziomie scenograficznym, oraz dbałości o szczegóły, które nie powinny mieć miejsca. Akcja serialu toczy się m.in. W Kazimierzu Dolnym i Warszawie.
– Niemal nietknięte ręką scenografa wydają się wnętrza Uniwersytetu Warszawskiego (stare aule na głównym kampusie) czy Pałacu Kultury, a to tylko dwa pierwsze z brzegu przykłady – wskazuje jedna z recenzentek Wirtualnej Polski.
Jednak to nie wszystko. Tego typu wpadki zdarzały się już od samej premiery pierwszego odcinka. Fani od razu zaczęli wrzucać kadry z serialu do mediów społecznościowych, gdzie wylała się fala krytyki. Przypomnijmy, że samą Agnieszkę Osiecką grają dwie aktorki.
TVP popełniło błędy przy scenografii serialu Osiecka
Należy wziąć pod uwagę fakt, że cała akcja produkcji zaczyna się w latach 50. Natomiast już w pierwszym odcinku serialu fani dopatrzyli się rażącego błędu związanego z mapą, na którym widnieje napis Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. W następnych odcinkach jest ich jeszcze więcej.
W trzecim odcinku pojawia się scena, w której Agnieszka Osiecka jedzie do Kazimierza Dolnego spotkać się z Markiem Hłaską na historycznym rynku. Największą uwagę przykuwają samochody, rowery, czy stroje z tamtejszych czasów. Jednak w pewnym momencie, gdy kamera wykonuje zbliżenie na twarz aktorki, widać, że na jednym z domów widnieją trzy anteny satelitarne.
Następnym z wyłapanych błędów stał się moment, w którym podczas przechadzki po jednej z ulic Agnieszki Osieckiej widać nowoczesny domofon z czerwoną lampką. Natomiast jeszcze dalej pojawia się scena, podczas której poetka wchodzi do swojego domu w Warszawie na Saskiej Kępie i widać na nim popularny w dzisiejszych czasach niebiesko-czerwony numer domu.
Bez wątpienia tego typu błędy mogłyby zostać usunięte z produkcji serialu. Maryla Rodowicz, która często współpracowała z Agnieszką Osiecką jakiś czas temu wspomniała swoją przyjaciółkę. Czekamy teraz na recenzję produkcji TVP.
Zobacz zdjęcia:
W pierwszym odcinku serialu Osiecka pojawia się scena, kiedy widać na mapie Polski napis Polska Rzeczpospolita Ludowa. Akcja dzieje się w latach 50. XX w.
W końcowej scenie odcinka 5. widnieje numer na domu Agnieszki Osieckej w Warszawie na Saskiej Kępie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, że jest to numer z czasów dzisiejszych.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Zmiany dotyczące wypłaty 500 plus. Trzeba zrobić jedną rzecz, by nie stracić świadczenia
- Nie żyje 36-letnia gwiazda. Była w ciąży. ,,Nagle przestała reagować”
- Nagła konferencja Ministra Zdrowia. Rząd łagodzi obostrzenia
Źródło: teleshow.wp.pl