Tragedia kolejnego dziecka! Ojciec zostawił 5-latka na noc w samochodzie. Niewiarygodne, co wtedy robił!
Policjanci z Katowic zatrzymali mężczyznę, który o mały włos nie doprowadził do tragedii z udziałem własnego dziecka. Mężczyzna zostawił swojego 5-letniego syna w samochodzie. Na szczęście płaczący chłopiec został zauważony przez przechodniów, którzy wezwali odpowiednie służby.
Ojciec zostawił dziecko w aucie. Mogło dojść do tragedii
Policjanci z katowickiego komisariatu policji zatrzymali 50-letniego mieszkańca Gliwic, który zostawił swojego 5-letniego syna w samochodzie. Mężczyzna planował zabrać go ze sobą na dyskotekę, ale gdy dziecko nie zostało wpuszczone do klubu, odprowadził je do pojazdu i sam poszedł się bawić.
Około godz. 2.00 płaczącego chłopca w samochodzie zauważyło dwóch mężczyzn, którzy natychmiast powiadomili katowickich policjantów i do czasu ich przyjazdu na miejsce zaopiekowali się nim. Chłopczyk opowiedział mundurowym, że na co dzień mieszka z mamą w Rudzie Śląskiej, a w weekendy opiekuje się nim tata. Niestety zostawił go w aucie i nie wie, gdzie poszedł.
Ojciec dziecka naraził je na tragedię
Mundurowi, którzy przybyli na miejsce zdarzenia przez kilka godzin prowadzili czynności. W tym czasie ojciec chłopca nie wrócił do swojego samochodu. Chłopiec został umieszczony w domu dziecka, skąd nad ranem został zabrany przez matkę powiadomioną przez policjantów o całym zajściu.
Kiedy jego ojciec wrócił do samochodu, nieobecność dziecka najwyraźniej nie wzbudziła u niego niepokoju, ponieważ po prostu wsiadł do pojazdu i odjechał. Mężczyzna został wezwany na komisariat, gdzie stawił się całkowicie pijany, a także pod wpływem narkotyków.
Badanie wskazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie. Zabezpieczono jego krew do dalszych badań laboratoryjnych – przekazała katowicka policja.
ZOBACZ TEŻ: Napadł na 12-latkę. Nowe ustalenia w sprawie brutalnego ataku na dziecko. Schwytano sprawcę?
Ojciec dziecka mógł spowodować tragedię. czekają go poważne konsekwencje
Ojciec chłopca został zatrzymany w policyjnym areszcie. Mężczyzna usłyszał „zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, pomimo że "ciążył na nim obowiązek opieki”, za co grozi mu 5 lat więzienia.
Policja powiadomiła także sąd rodzinny o sprawie. Wyda on odpowiednie zarządzenia opiekuńcze. Służby prowadzą także czynności pod kątem prowadzenia przez zatrzymanego samochodu pod wpływem narkotyków i alkoholu.
Źródło: slaska.policja.gov.pl