Top of the Top Sopot Festival: bolesne wieści o Paulinie Krupińskiej, Julii Wieniawie, Małgorzacie Rozenek i trzech gwiazdach po 1 dniu festiwalu

Za nami pierwszy dzień Top of The Top Sopot Festival!

Poniedziałkowy koncert w Sopocie od początku zapowiadał się obiecująco. Nad Bałtykiem zaprezentowały się największe polskie gwiazdy, które porwały cały kraj do tańca ze swoimi największymi przebojami. Na scenie pojawiły się między innymi tacy artyści, jak Margaret, Organek, Beata Kozidrak, Michał Szpak, Sara James, czy Krzysztof Zalewski.

Uwagę wszystkich zwróciła między innymi 15-letnia autorka hitu “Somebody”, która zaskoczyła swoją niecodzienną kreacją. Młoda wokalistka pokazała się na scenie w niezwykle szerokich spodniach oraz kilkuwarstwowej czerwonej bluzce. Swoimi kreacjami zachwyciły również prowadzące.

Prowadzące Top of The Top Sopot Festival wywołały niemałe zamieszanie w sieci

Podczas sopockiego koncertu uwagę zgromadzonych zwróciły nie tylko prezentujące się na scenie gwiazdy, ale również piękne prowadzące. Za świetny nastrój i profesjonalne powitanie gości odpowiedzialne było aż sześć pań: Małgorzata Rozenek-Majdan, Julia Wieniawa, Paulina Krupińska, Gabi Drzewiecka, Anna Senkara oraz Ola Filipek.

Trzeba przyznać, że każda z gospodyń Top of The Top Sopot Hit Festival zachwycała swoją piękną kreacją oraz dokładnym przygotowaniem, a na scenie nie brakowało wrażeń i dobrej zabawy. Krótko po poniedziałkowym wydarzeniu okazało się, że nie wszyscy internauci byli zachwyceni ilością osób prowadzących koncert. Uznali to za przerost formy nad treścią.

Fani oburzeni prowadzącymi Top of The Top Sopot Hit Festival

Na facebookowym profilu, prosto pod zdjęciami pięknych prowadzących, już dzień po zakończeniu poniedziałkowego koncertu pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy. Większość internautów uważa, że sześć prezenterek to zdecydowana zbyt wiele osób do poprowadzenia Top of The Top Sopot Hit Festival.

I choć nikt nie zarzuca gwiazdom złej prezencji, czy zachowania na scenie, wszyscy komentujący zgadzają się ze sobą, że mniejsza liczba gospodarzy byłaby bardziej odpowiednia i wprowadziła mniej zamieszania w sopocki koncert.

Pań zdecydowanie za dużo . Królowały Krupińska i Rozenek

Z zewnątrz wygląda to tak, jakby ilość treści do zapamiętania była tak wielka, że jedna lub dwie prowadzące by sobie z nią nie poradziły. Takie trochę szukanie wszystkim zajęcia.

Przerost formy nad treścią.

Wystarczyłyby dwie prowadzące, ale cóż dziś Sopot d*py nie urwał, więc i prowadzące tak samo się prezentowały - jaki Festiwal, takie prowadzące.