Tomasz Kammel zamówił jedzenie w pociągu. Gdy spojrzał na talerz od razu chwycił za aparat i zrobił zdjęcie
Tomasz Kammel ostatnimi czasy często jest w podróży. Jeszcze całkiem niedawno był w Nowym Jorku na weselu swoich znajomych. Dopiero co wrócił do Warszawy, a już z niej wyjechał. Wybrał się w podróż pociągiem do Krakowa.
Nie jest to zbyt długi kurs, tym bardziej jeśli wybierze się pendolino, ale prezenter i tak zdecydował się na śniadanie w Warsie. Jak go obsłużono?
Tomasz Kammel w warsie
Wars kojarzy się wielu Polakom z niedobrą, rozwodnioną a mimo to i tak zbyt gorzką kawą oraz marnej jakości barowym jedzeniem. Te czasy jednak dawno już przeminęły, a dziś usługi gastronomiczne PKP stoją na naprawdę wysokim poziomie.
Popularyzatorem tej dobrej zmiany na kolei jest zdecydowanie Tomasz Kammel, który często korzysta z warsu, a gdy już to robi, dzieli się swoimi wrażeniami w mediach społecznościowych. Jak został obsłużony tym razem?
Co zamówił Tomasz Kammel?
Oferta Warsu jest dosyć bogata i zawiera kilka dań obiadowych. Mimo to Kammel zdecydował się na coś słodszego. Zamówił racuchy. Na Instagramie pochwalił się tym, jak wyglądały. Trzeba przyznać, że prezentowały się niezwykle apetycznie, z uwagi na złocisty poziom wysmażenia. Smakowały jeszcze lepiej, co można wywnioskować po opinii prezentera.
- Racuchy - zapach taki, jak u babci. Smak taki, że mówię: “dobra, wybiegam na bieżni” - zachwycał się prowadzący “Pytania na śniadanie”.
Tomasz Kammel i jego miłość do jedzenia
Śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że jedzenie jest jedną z pasji Tomasza Kammela . Gdy bowiem wyjechał do Nowego Jorku, z chęcią odwiedzał tamtejsze, kultowe knajpy. W “Pytaniu na śniadanie” także nie stroni od próbowania tego, co przygotowują kucharze.
W swoich mediach społecznościowych raz na jakiś czas prezentuje szybkie i zdrowe przepisy na śniadania czy przekąski. Sam bowiem dba o swoją sylwetkę, dlatego jego posiłki muszą być nie tylko przepyszne, ale również zbilansowane.
Zobacz zdjęcie: