"The Voice of Poland". Niesamowity gest Ukraińca, nie powstrzymacie łez
Za nami półfinał 15. edycji “The Voice of Poland”. Już wiadomo, kogo zobaczymy w ostatnim odcinku muzycznego show. Poprzeczka była zawieszona bardzo wysoko, a emocje niekiedy aż wbijały w fotel. Za tydzień dowiemy się, kto został posiadaczem najlepszego głosu w Polsce. Niektórym jednak trudno jest się pogodzić z podjętymi decyzjami. To, co zrobił jeden z uczestników na chwilę przed wyjściem na scenę, wywołało poruszenie widzów.
Półfinał "The Voice od Poland"
Poziom wokalny początkujących artystów, którzy pojawili się w 15 edycji "The Voice od Poland" okazał się zaskakująco wysoki, co nie jeden raz podkreślali trenerzy. Z odcinka na odcinek coraz trudniej było im podejmować decyzje o tym, kto przechodzi dalej, a kto niestety odpada. Teraz sytuacja trochę się zmieniła i duży wpływ na przyszłość wokalistów ustawiających się w kolejce po sławę mają również widzowie.
Po przesłuchaniach w ciemno, bitwach, nokautach i pierwszych odcinkach na żywo, spośród wielu kandydatów z całej Polski, została już tylko ósemka. To o oni walczyli półfinale o zostanie najlepszym głosem w Polsce:
- Izabela Płóciennik i Yaroslav Rohalskyi — z drużyny Lanberry
- Anna Iwanek i Maciej Rumiński — z drużyny Kuby Badacha
- Mikołaj Przybylski i Klaudia Stelmasiak — z drużyny Michała Szpaka
- Kacper Andrzejewski i Julia Konik-Rańda — z drużyny Tomsona i Barona.
Część internautów wytypowała swojego faworyta już dawno. Chociaż ostatni odcinek "The Voice od Poland" odwrócił trochę sytuację i zaskoczył publiczność.
Dwa emocjonujące występy w "The Voice od Poland"
W odcinku półfinałowym "The Voice od Poland" artyści wykonywali po dwa utwory. Pierwszy z nich był ich pierwszym, autorskim singlem, stworzonym specjalnie dla programu. To była okazja poznania własnego stylu kandydatów. Następnie uczestnicy mogli wybrać piosenkę i zadedykować ją komuś, kto jest dla nich szczególnie ważny.
To był bardzo emocjonujący moment w programie. Wykonawcy odczytywali listy do wybranych osób, często kierowali swoje słowa do najbliższych członków swoich rodzin lub tych, którzy już odeszli. Czasami trudno było powstrzymać cisnące się do oczu łzy. Największe wzruszenie opanowało publikę zwłaszcza przy jednym wyznaniu. Trudno się było po tym pozbierać.
Po słowach Ukraińca, który wystąpił w "The Voice od Poland" trudno było powstrzymać łzy
Odcinek półfinałowy "The Voice od Poland" rozpoczął się od prezentacji dwójki wokalistów z drużyny Lanberry. Najpierw swoje dwa utwory wykonała Izabela Płóciennik, a następnie wystąpił artysta z Ukrainy — Yaroslav Rohalskyi . Po wystąpieniach tych artystów trudno było przewidzieć, jak rozłoży się punktacja przyznawana przez ich trenerkę oraz głosy widzów. Ostatecznie dalej przeszła Izabela Płóciennik i to ona zawalczy o tytuł najlepszego głosu w Polsce. Jednak postawa drugiego wokalisty zwróciła uwagę odbiorców, a zwłaszcza wyjątkowy gest, na który się zdecydował.
Yaroslav Rohalskyi zdobył uznanie trenerów, jednak nie cieszył się popularnością wśród widzów i spotkał się nawet z hejtem. Widowni nie podobało się to, że artysta walczy o tytuł najlepszego głosu w Polsce, skoro pochodzi z Ukrainy. Zarzucano mu również, że nie odnosił się w programie do aktualnej sytuacji w jego ojczyźnie. Kiedy Yaroslav dostał okazję, by odczytać swój list, nie zaadresował go do tylko jednej osoby, ale do wszystkich, którzy walczą na froncie i zginęli podczas wojny. To był wyjątkowo wzruszający moment, który mógł poruszyć nawet tych, którzy do tej pory nie wyrażali się o młodym artyście z przychylnością.