Syn Piotra Gąsowskiego w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Właśnie ogłoszono, sieć zalała fala komentarzy

Syn Piotra Gąsowskiego wystąpi w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"

Jakub Gąsowski to syn Piotra Gąsowskiego i Hanny Śleszyńskiej . Dziś jest już dorosłym mężczyzną, który na dodatek poszedł w ślady swoich rodziców i postanowił zostać aktorem. Póki co jednak nie ma na swoim koncie spektakularnych występów w serialach czy filmach.

Pomimo tego, że Jakubowi jeszcze do statusu gwiazdy daleko, produkcja programu zdecydowała się go zaprosić do kolejnej edycji. Jego angaż wywołał masę mieszanych odczuć. Wszystko przez to, że jego ojciec był długo związany z programem i odszedł z niego nagle, w geście solidarności ze zwolnioną Katarzyną Skrzynecką.

Syn Piotra Gąsowskiego wywołał burzę w sieci

Pod postem, w którym poinformowano o uczestnictwie Jakuba w nadchodzącej edycji, pojawiło się wiele komentarzy. Wierni fani jego taty cieszą się, że będą mogli podziwiać talent syna. Część telewidzów krytykuje jednak tę decyzję.

Jedni zwracają uwagę na to, że w ogóle nie jest on popularną osobą i jest tak znany jak pani, która dostała się do show z castingu. Inni zarzucają mu skok na pieniądze i hipokryzję, przytaczając zachowanie jego ojca.

• Ten program, wybierając tych uczestników, sam spowoduje spadek oglądalności. Może ci bardzo znani, bądź średnio znani nie przyjęli zaproszenia, bo i są tacy, co odrzucają. Niestety, ale nie będę oglądał.
• Nie wierzę, że się zgodził po tym wszystkim, a wy mieliście czelność go zapraszać... Brak słów
• Czyli był solidarny z tatą przez jeden sezon
• Szkoda gadać

Piotr Gąsowski odnosi się do sprawy

Zamieszanie w komentarzach zrobiło się na tyle duże, że sam Piotr Gąsowski postanowił się do niego odnieść. Zrobił to w odpowiedzi na komentarz jednej z użytkowniczek, która stwierdziła, że syn dołączył do show, choć ojciec w pewnym momencie pluł na ten program.

Gąsowski stanowczo zaprzeczył temu, by jakkolwiek oczerniał show, a po prostu z niego odszedł. Dodał nawet, że była to dla niego wspaniała przygoda, która trwała latami. Przyznał także, że Kuba już wcześniej dostał propozycję, ale odmówił wówczas z uwagi na sytuację ojca. Teraz miał ją przyjąć właśnie za jego namową.

Kuba był solidarny ze mną! Odmówił, kiedy się dowiedział o moim odejściu. Nie namawiałem go do tego! Ale pokazał , że ma… charakter! Jestem z niego dumny! Dostał propozycję po raz drugi… tym razem to ja go namówiłem, żeby w końcu się zgodził, gdyż miał szereg wątpliwości!