Syn Emiliana Kamińskiego coraz bardziej przypomina ojca. Wdowa od razu zauważyła, co ich łączy
Emilian Kamiński zmarł dzień po Bożym Narodzeniu w biegłym roku. Mężczyzna pozostawił po sobie nie tylko wielkie dziedzictwo w postaci dorobku aktorskiego, ale również kilka obowiązków. Prawdopodobnie najpoważniejszym z nich była opieka nad jego teatrem. Syn Emiliana Kamińskiego bierze w niej czynny udział.
Co prawda dyrektorką Teatru Kamienica została wdowa po Kamińskim, ale Kajetan również bardzo angażuje się w jego prowadzenie.
Syn Emiliana Kamińskiego dba o Teatr Kamienica
Justyna Sieńczyłło, ukochana Emiliana Kamińskiego udzieliła ostatnio paru wypowiedzi, w których opowiedziała o tym, jak radzi sobie Teatra Kamienica po odejściu jego założyciela i wieloletniego dyrektora. Bliscy zmarłego robią wszystko, by jego dzieło było należycie kontynuowane.
Jak podkreśliła wdowa po aktorze w rozmowie z “Rewią”, Kajetan zaangażował się w prowadzenie teatru w stu procentach. Przyznała, że pod tym względem przypomina swojego ojca, który również dawał całego siebie projektom, w które wierzył.
Afera po ostatnim remoncie ekipy z „Nasz nowy dom”. Wygląd domu rozjuszył część widzów
Syn Emiliana Kamińskiego śpi w teatrze
Emilian Kamiński prawdopodobnie sam nie spodziewał się, jak bardzo jego syn zaangażuje się w teatr. Sieńczyłło wyznała bowiem w wywiadzie dla czasopisma “Świat i Ludzie”, że Kajetan momentami wręcz sypia w placówce, bo nie chce zostawiać swoich obowiązków.
W tym też zresztą do złudzenia przypomina swojego ojca, bo aktorka w tej samej rozmowie zdradziła, że jej mąż również był zdolny do tego, by nie wracać na noc z pracy.
Syn Emiliana Kamińskiego dostał misję od ojca
Syn Emiliana Kamińskiego na pogrzebie swojego taty przyznał się, że na kilka lat przed śmiercią ojciec prosił go o to, by zajął się Teatrem Kamienica. Już wtedy aktor miał mu powiedzieć, że nie dożyje kolejnych 5 lat. Chciał więc mieć pewność, że jego teatralne dziecko nie zostanie bez opieki.
Wówczas przekazał mu jeszcze jedną, życiową mądrość. Niezależnie od tego, czy będzie to robił pracą w Teatrze Kamienica, czy innymi, upodobanymi sobie sposobami, miał służyć ludziom. Właśnie to było dla Emiliana Kamińskiego najważniejsze.
Źródła: Plejada/ Świat i Ludzie/ Rewia