Sylwia Peretti jest w ciężkim stanie. Menadżer nie mógł dłużej milczeć, wydał oświadczenie w sprawie odwiedzania grobu
Sylwia Peretti, znana z programu “Królowe życia”, przeszła niewyobrażalną tragedię. Miesiąc temu jej jedyny syn wraz z 3 kolegów zginął w wypadku samochodowym. Od tego czasu nieliczne doniesienia, które pojawiają się na temat celebrytki, budzą niepokój jej fanów. Teraz menadżer postanowił przerwać milczenie i ujawnił kolejne szokujące informacje o jej stanie.
Stan Sylwii Peretti po śmierci syna jest ciężki
Miesiąc temu gruchnęła wiadomość o tragicznym wypadku na Moście Dębnickim w Krakowie. 4 mężczyzn w wieku od 20 do 24 lat straciła życie na miejscu. Jak się okazało, jednym z nich był synem Sylwii Peretti, doskonale znanej widzom z programu “Królowe życia”, gdzie niejednokrotnie pojawiał się z matką.
3 tygodnie temu odbył się pogrzeb syna celebrytki. Ostatnie pożegnanie Sylwii Peretti z jedynym dzieckiem ścisnęło za serce wszystkich obecnych. Bohaterka “Królowych życia” bardzo przeżyła stratę pociechy, czemu ciężko się dziwić. Od momentu ceremonii nie pokazywała się publicznie, nie udziela się również na swoich mediach społecznościowych. Fani drżą o stan idolki, a najnowsze doniesienia na jej temat niestety nie są zbyt pocieszające. Menadżer właśnie ujawnił, jak Sylwia Peretti czuje się miesiąc od tragedii w Krakowie, a także wydał oświadczenie w sprawie odwiedzania przez nią grobu.
"Dramat", "masakra". Zasmucające, co się stało po wczorajszym występie Zenka Martyniuka w MrągowieMenadżer Sylwii Peretti wydał oświadczenie
Nie dość, że sama śmierć syna okazała się dla Sylwii Peretti ogromnym ciosem, to musiała ona zmierzyć się z bolesnymi komentarzami na jego temat w internecie. Któryś z hejterów postanowił nawet spełnić swoje groźby i zdewastował grób 24-latka zaledwie dzień po pogrzebie. Matka, która przechodzi żałobę, na pewno bardzo ciężko to przeżyła.
Na temat Sylwii Peretti co jakiś czas pojawiają się w sieci nowe informacje. Media zaczęły mówić nawet o tym, iż rzekomo nie była w stanie ani razu wybrać się na cmentarz w obawie przez fotoreporterami — jej menadżer postanowił naprostować te plotki i wydał oświadczenie.
Tragedia, jaka ją spotkała, strata ukochanego dziecka, które było dla niej wszystkim, to tylko część, z czym Sylwia musi się zmierzyć, biorąc pod uwagę ogromną falę hejtu i słów nienawiści i fakt, jak ludzie karmią się tą ogromną tragedią, jest przerażające. Dziękuję też za miłe, otulające słowa wspierające Sylwię, bo jest ich też naprawdę dużo – powiedział menadżer w rozmowie z Pudelkiem.
Mężczyzna ujawnił także, jak czuje się celebrytka oraz jak wygląda odwiedzanie miejsca spoczynku syna.
Sylwia Peretti nie była na cmentarzu? Jej menadżer komentuje plotki
Od momentu śmierci Sylwii Peretti w imieniu celebrytki publicznie wypowiadał się jej menadżer, Adam Zajkowski. Mężczyzna po raz kolejny przerwał milczenie i ujawnił, jak czuje się jego pracodawczyni oraz czy zamierza wrócić w najbliższym czasie do pracy:
Absolutnie to nie jest czas na rozważania i realizację planów zawodowych Sylwii. Jej stan nie uległ zmianie, jest w bardzo ciężkiej kondycji zarówno psychicznej, jak i fizycznej, to zbyt krótki czas od tej tragedii, by móc normalnie funkcjonować. Sylwii jest ciężko wrócić do podstawowych czynności dnia powszedniego, a co dopiero do życia zawodowego. Nie ma dnia, aby Sylwia nie odwiedzała grobu syna – powiedział w rozmowie z Pudelkiem.
W tej samej rozmowie przyznał również, że plotki na temat tego, że Sylwia nie odwiedza syna, są fałszywe:
To bzdury wyssane z palca tylko po to, by "podgrzewać" falę internetowego hejtu, czyli tam, gdzie ludzie czują się bezkarni i mogą cierpiącą matkę “kroić i solić na zmianę”!
źródło: pomponik.pl
