Stanisława Ryster z „Wielkiej gry” odważyła się wyznać swój sekret. Zaskakujące, w co wierzy
Stanisława Ryster zasłynęła prowadzeniem jednego z najsłynniejszych teleturniejów w historii telewizji. Teraz gwiazda „Wielkiej gry” wyjawiła, jaki jest jej największy sekret.
Dziennikarka przez lata skrupulatnie ukrywała swoje zainteresowanie, które do dziś jest przyczyną śmiechu jej najbliższych. Mimo to 80-latka nie ukrywa, że towarzyszące jej od dawna hobby sprawia jej mnóstwo radości. Mało kto spodziewałby się, że prezenterka uwielbia horoskopy.
Stanisława Ryster po latach ujawniła swoją tajemnicę
Prowadząca program „Wielka gra” zyskała ogromną sympatię uczestników dzięki swojej zaskakującej wiedzy i ciekawości świata. Podczas trwania show wielokrotnie zadziwiała ciekawostkami z wielu dziedzin nauki. Co ciekawe, wykształcona prawniczka ma bardzo interesujące hobby, które odbiega od tego, czym zajmowała się w czasie teleturnieju.
Stanisława Ryster ujawniła po latach, że ogromną radość sprawiają jej horoskopy. Jak mówi, uwielbia nie tylko czytać, co spotka ją w niedalekiej przyszłości, ale też zdarzało jej się samodzielnie sobie wróżyć.
– Wierzę w horoskopy i wróżby, z czego moja córka śmieje się do rozpuku. Kiedyś nawet stawiałam sobie horoskop z dłoni i muszę powiedzieć, że jeśli chodzi o opis charakteru i sposobu bycia, to ten ktoś strzelił w dziesiątkę – opowiedziała ze śmiechem dziennikarka.
Stanisława Ryster zna się na astrologii, czym rozbawiła całą rodzinę
Gwiazda „Wielkiej gry” nie ukrywa również, że ma wiedzę na temat wróżb i znaków zodiaku. Z dumą opowiedziała, że jest astrologicznym Bliźniakiem, a standardowy opis tego znaku idealnie pasuje do jej osobowości i cech charakteru.
Dziennikarka, która obchodziła w czerwcu swoje osiemdziesiąte urodziny, jest szczęśliwa, że właśnie wtedy przyszło jej obchodzić swoje święto.
–Jestem Bliźniakiem. To bardzo fajny znak i jestem z niego zadowolona, ale lata lecą i to mi się już mniej podoba. Ale urodziny to dla mnie zawsze jest święto, bo wtedy przyszłam na ten świat – wyznała Stanisława Ryster.
W przeciwieństwie do wiary w horoskop i znaki zodiaku prezenterka nie wierzy w znaczenie imion. Zdradziła, że według niej jest to czysty przypadek i kwestia upodobań jej rodziców, dlatego też nie ma wpływu na jej osobowość.
– Jednak to, że rodzice dali mi takie, czy inne imię to nie ma znaczenia. Mogłam się również nazywać Kunegunda. To przypadek co rodzice mi wymyślili – ujawniła prezenterka.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
- Nie jedz tego wieczorem. Jeśli się zapomnisz, możesz mieć problemy ze snem
- Doda skrytykowana przez internautów, przekroczyła granicę dobrego smaku? „Ciekawe, jak twój obecny będzie to znosił”