"Sprawa dla reportera": ojciec jej dziecka jest Rosjaninem. Porażające, co zrobił z ich dzieckiem
Podczas najnowszego odcinka programu “Sprawa dla reportera” porozmawiano z kobietą, której dziecko zostało odebrane przez jej partnera - obywatela Rosji. Jest podejrzenie, że mężczyzna pracuje dla tajnych służb.
Matka od kilku miesięcy nie ma kontaktu ze swoją pociechą. Były ukochany odebrał dziecko w brutalny sposób, doprowadzając przy tym do poważnych obrażeń na ciele kobiety.
"Sprawa dla reportera": Partner Rosjanin odebrał matce jej dziecko
Program Elżbiety Jaworowicz od wielu lat przybliża Polakom mnóstwo skomplikowanych i poważnych spraw dotyczących naszych rodaków. W najnowszym odcinku publicystycznego show dziennikarka miała okazję porozmawiać z kobietą, która od kilku miesięcy przeżywa prawdziwe piekło.
Polka związała się z Rosjaninem i razem z nim doczekała się swojego upragnionego dziecka. Synek ma obecnie trzy latka, jednak matka od miesięcy nie ma z nim żadnego kontaktu - wszystko dlatego, że ojciec pociechy w brutalny sposób uprowadził chłopca do swojej ojczyzny.
Tak wygląda grób Kacpra Tekielego. Pojawił się na nim jeden przedmiot, pokazuje, jak bardzo kochał góryPoruszająca historia kobiety w "Sprawie dla repotera"
Jak opowiada Polka w najnowszym odcinku publicystycznego show “Sprawa dla reportera”, jej były partner zabrał chłopca kilka miesięcy temu i razem z nim wrócił do Rosji. Ojciec wyrwał kobiecie trzylatka z rąk, jednocześnie łamiąc jej rękę oraz przejeżdżając kołami samochodu po jej stopach.
Co więcej, matka dziecka bardzo obawia się swojego partnera i sugeruje, że istnieje możliwość, że współpracuje on z tajnymi rosyjskimi służbami. Kobieta przedstawia na to kilka dowodów, których zaślepiona miłością nie zauważyła wcześniej.
"Sprawa dla reportera": Kobieta obawia się, że ojciec jej dziecka jest rosyjskim agentem
Jak wyznała Polka, jej ukochany kilkukrotnie zachowywał się w dziwny sposób, co według niej może wskazywać na jego powiązania z tajnymi rosyjskimi służbami. Kobieta twierdzi, że dysponował on znacznym majątkiem, którego pochodzenia nie potrafił jej wyjaśnić.
Rosjanin mówił swojej partnerce, że pracuje jako chirurg szczękowy, a także prowadzi fabrykę maści na grypę, jednak w obydwu przypadkach nie potrafił on poprzeć swoich słów realnymi dowodami.
Co więcej, matka uprowadzonego trzylatka twierdzi, że jej ukochany miał wynająć człowieka, któremu zapłacił 50 tysięcy złotych za zamordowanie kobiety. Dodatkowo w rodzinnej miejscowości Polki za jego sprawą miały pojawiać się plakaty informujące o jej śmierci. Sprawą zajmuje się obecnie prokuratura.
Źródło: Sprawa dla reportera