Serialowy Tolek Banan zmarł w wieku 25 lat. Przyczyna nadal jest zagadką
Pierwszy odcinek “Stawiam na Tolka Banana”, kultowego serialu z PRL-u, telewizja pokazała jesienią 1973 roku. To był ogólnopolski przebój, który dla wielu osób z obsady oznaczał początek przygody z aktorstwem. Także dla młodego Jacka Zejdlera, który wcielił się w tytułową rolę. Niestety, wszystko przekreśliła tragedia.
Jacek Zejdler stał się znany w całej Polsce.
Nim został “Tolkiem Bananem”, Jacek Zejdler zagrał m.in. w innej kultowej produkcji PRL-u - w “Niewiarygodnych przygodach Marka Piegusa” z 1967 roku. To jednak rola w “Stawiam na Tolka Banana”, obok Henryka Gołębiewskiego, Filipa Łobodzińskiego, Agaty Siecińskiej i Sergiusza Lacha przyniosła mu największy rozgłos.
Serial liczył zaledwie siedem odcinków, ale jego wpływ na wyobraźnię i ówczesną kulturę popularną był ogromny. “Stawiam na Tolka Banana” nakręcono na podstawie powieści młodzieżowej pod tym samym tytułem autorstwa Adama Bahdaja z 1966 r.
Opowiadał o warszawskiej grupce tzw. trudnej młodzieży, na którą miała pozytywny wpływ romantyczna postać Tolka Banana. W tę rolę wcielił się właśnie Jacek Zejlder. Po tym, gdy został bohaterem wszystkich podwórek w kraju, młody chłopak chciał kontynuować karierę aktorską.
Niestety, nie dane mu było długo cieszyć się tą pasją.
Jacek Zejdler marzył o aktorstwie. To był jego ostatni film
W 1977 roku Jacek Zejdler ukończył studia na wydziale aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Do 1979 był też aktorem łódzkiego Teatru im. Jaracza. W tych latach zagrał jeszcze w filmach "Inna", "Do krwi ostatniej" oraz w produkcji "Wesela nie będzie".
To właśnie “Wesela nie będzie” był ostatnim filmem Jacka Zejdlera. Aktor zagrał tam rolę samobójcy, który został uratowany po kolejnej nieudanej próbie odebrania sobie życia. Tragiczny przypadek zarządził, że kilka lat później jego bliscy i sympatycy będą wspominać tę właśnie rolę. Jacek Zejdler zmarł bowiem tragicznie, w niewyjaśnionych okolicznościach.
Oficjalna wersja śmierci Jacka Zejdlera. Nie wszyscy wierzą, że to prawda
Jak czytamy na jego nagrobku, Jacek Zejdler zmarł 2 stycznia 1980 roku. Spoczął na cmentarzu rzymskokatolickim Matki Bożej Nieustającej Pomocy przy ul. Szczecińskiej w Łodzi. To, dlaczego odszedł tak wcześnie, bo mając zaledwie 25 lat, jest do dziś owiane tajemnicą. Od chwili, gdy odszedł, krążyło co najmniej kilka historii na ten temat.
Mówiło się, że zginął w wypadku samochodowym lub podczas nieszczęśliwego skoku do wody. Informacje ujawnione w 2010 sugerują zaś, że aktor miał targnąć się na swoje życie we własnym domu. Nie wszyscy, którzy znali lub interesowali się życiem młodego aktora, uwierzyli w tę wersję. Pojawiły się nawet przypuszczenia, że do jego śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie, w tym PRL-owski aparat represji.
Młody aktor był zaangażowany w działalność opozycji. Został za to zwolniony z teatr przez jego ówczesnego dyrektora, pod presją władz. Pretekstem był wielki napis “KOR” (Komitet Obrony Robotników), który Jacek Zejdler koledzy umieścili na ścianie.
Dziś jedyne oficjalne dokumenty dotyczące śmierci filmowego “Tolka Banana” mówią o samobójstwie.
Gdy czujesz się źle, sięgnij po pomoc
Ten artykuł porusza i nawiązuje do problemów ze zdrowiem psychicznym. Jeżeli czujesz się źle, nie bój się sięgnąć po pomoc. To podstawa troski o samego siebie. Podajemy kilka numerów telefonów, pod którymi można szukać wsparcia.
116 123 - bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych. Można dzwonić codziennie w godzinach 14.00-22.00.
800 70 22 22 - centrum Wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego – bezpłatny telefon czynny całą dobę
22 635 09 54 - telefon zaufania dla osób starszych. Można dzwonić w poniedziałki, środy i czwartki w godzinach 17:00-20:00
42 200 60 50 - telefon wsparcia dla seniora. Można dzwonić od poniedziałku do soboty w godzinach 16:00 – 20:00.