"Serduszko usnęło". Byli razem 44 lata. Mąż Ewy Szykulskiej zmarł nagle. Aktorka po tragedii nie może się otrząsnąć do dziś
Ewa Szykulska natrafiła na prawdziwą miłość dopiero za drugim razem. Ona i Zbigniew Pernej tworzyli szczęśliwe małżeństwo przez 44 lata. W święta 2021 roku, które mieli spędzać wspólnie, nagle zmarł. Dla aktorki był to ogromny cios, z którym nie może pogodzić się do dziś. W poruszającym wywiadzie wyznała, jak sobie radzi z pustką, którą pozostawił po sobie jej ukochany.
Ewa Szykulska była dwukrotnie zamężna
Ewa Szykulska jest jedną z najbardziej ikonicznych polskich aktorek. I choć jej role w kultowych produkcjach takich jak “Hydrozagadka", “Samochodzik i templariusze” czy "Vabank” kojarzy niemal każdy, tak temat jej życia prywatnego jest już mniej znany przez fanów. Nie wszyscy wiedzą, iż artystka była dwukrotnie zamężna.
W latach 60. aktorka związała się z reżyserem Januszem Kondratiukiem. Ich małżeństwo przetrwało zaledwie kilka lat. Po pierwszym nieudanym związku Szykulska postanowiła więc poszukać miłości spoza środowiska artystycznego. Szczęścia zaznała u boku inżyniera Zbigniewa Perneja.
Ukochany mąż Ewy Szykulskiej nagle zmarł
Ewa Szykulska i Zbigniew Pernej tworzyli wspaniałe małżeństwo. Brak dzieci wcale nie przeszkadzał im w dzieleniu radości i trosk. Spędzili ze sobą wspaniałe 44 lata. Ich recepta na szczęśliwą i udaną relację była prosta:
Cały czas spędzaliśmy razem. Tworzyliśmy dom, który był najwspanialszym miejscem na ziemi, z którego gdzieś wspólnie wylatywaliśmy i potem dofruwaliśmy z powrotem. Zawsze był to dom pełen zwierząt. Nie mieliśmy dzieci i to właśnie one były naszym oczkiem w głowie – wspominała aktorka w rozmowie z serwisem Co za tydzień.
24 grudnia 2021 roku mąż aktorki niespodziewanie zmarł. O tym, jak wielki był to dla Szykulskiej szok, świadczy fakt, iż o tym, że została wdową, poinformowała dopiero półtora miesiąca po pogrzebie. Do dziś bardzo ciężko jest jej pogodzić się z odejściem ukochanego. Właśnie wyznała, jak radzi sobie niecałe 2 lata od tych tragicznych wydarzeń.
Ewa Szykulska nie może pogodzić się ze śmiercią ukochanego męża
Ewa Szykulska nigdy nie ukrywała, że śmierć męża była dla niej wyjątkowo bolesna. Para spędziła razem 44 lata, w dodatku doskonale się rozumieli i dogadywali, mieli mnóstwo wspólnych planów. Nikt nie podejrzewał, że śmierć nadejdzie tak szybko i niespodziewanie.
Tęsknię... Odszedł po 44 latach wspólnego życia. W czwartek, 23 grudnia, wyjechaliśmy wspólnie na spacer z naszym psem. Mąż kupił mi kwiaty na zbliżające się imieniny. W Wigilię miał bardzo rozległy zawał, to nie były sprawy covidowe. Zmarł przed świtem w Boże Narodzenie. Serduszko usnęło – wyznała z bólem aktorka.
Szykulska przyznała, że wciąż nie może pogodzić się ze śmiercią Zbigniewa Perneja:
Cholera jasna! Mieliśmy przed sobą jeszcze trochę wspólnego czasu. Mogliśmy się jeszcze zestarzeć. We dwójkę starzenie mniej boli…