Ewa Szykulska zmaga się z chorobą. Przekazano przykre informacje o jej kondycji zdrowotnej
Przykre doniesienia na temat znanej aktorki. Ewa Szykulska przed rokiem straciła męża, teraz zmaga się z chorobą, jej stan pozostawia wiele do życzenia. Słowa gwiazdy chwytają za serce.
To nie były łatwe miesiące dla jednej z najbardziej ikonicznych polskich aktorek. W ubiegłoroczne Boże Narodzenie Ewa Szykulska po 44 wspólnych latach straciła ukochanego męża. Media z troską i niepokojem obserwują, co dzieje się u uwielbianej gwiazdy. Teraz przekazały poruszającą wypowiedź.
Najpierw utrata męża, teraz walka o zdrowie. Ewa Szykulska zmaga się nie tylko z samotnością
O tym, że po 44 latach została wdową, powiadomiła dopiero półtora miesiąca po pogrzebie. Inżynier Zbigniew Pernej był jej oparciem i wielką miłością. Odszedł w minione Boże Narodzenie, pozostawiając ukochaną pogrążoną w rozpaczy. Później osoby z otoczenia aktorki przekazywały, że Ewa Szykulska zmaga się z depresją.
– Zawsze wesoła i pełna optymizmu, nie jest w stanie wykonywać najprostszych czynności – pisała na swym blogu Małgorzata Puczyłowska, która od lat pozostaje z gwiazdą w bliskich stosunkach.
Ich małżeństwo wydawało się idealne, a jego sukcesem były ponoć własne, odrębne pasje i zainteresowania. Ślub wzięli z resztą dopiero po 17 wspólnych latach — ze spontanicznej inicjatywy aktorki.
– Przez kilkadziesiąt lat ochraniał mnie miłością. Przy nim czułam się bezpieczna i potrzebna […] Jak wytrzymać Twoją nieobecność, kochany? – pisała w opublikowanym w „Gazecie Wyborczej” epitafium dla ukochanego.
„Mam dość”. Ewa Szykulska walczy z przykrą chorobą
Teraz, rok po śmierci męża, osamotniona Ewa Szykulska musi zmierzyć się z kolejnym problemem. Od ponad dwóch tygodni zmaga się z przykrą chorobą, która, jak na złość, nie chce odpuścić. W rozmowie z „Super Expressem” przekazała poruszające serce słowa.
– Niestety, jeszcze nie było takiego dnia, żeby w tym roku spotkało mnie coś miłego. Od 16 dni zdycham. Mam dość tej ponad 16-dniowej choroby w samotności. Najzwyklejsza grypa, na którą byłam we wrześniu szczepiona – zwierzyła się.
Przyznała jednak, że robi wszystko, co w jej mocy, aby do reszty nie pogrążyć się w smutku. Próbuje stanąć na nogi i nie traci nadziei, że jeszcze zaświeci nad nią słońce.
– Robię wszystko, co mogę, żeby znaleźć czas dla siebie i pomyśleć chociaż przez godzinę dziennie o swojej psychice i stanie zdrowia […] Kocham życie pomimo wszystkich traum, które mnie otaczają. To się zdarza każdemu, takie psikusy sprawia los. Jednak byłam otoczona dobrymi ludźmi – zdradziła.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie — Nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji. Bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!
Źródło: Super Express