Sąsiad zabójcy Sebastiana przerwał milczenie. Porażające słowa
Pojawiły się nowe doniesienia w sprawie zabójstwa 11-letniego Sebastiana. Sąsiad mordercy przerwał milczenie. To, co powiedział, jest przerażające.
Sąsiad mordercy Sebastiana rozmawiał z reporterami Faktu. Obaj znali się od kilku lat. Jak stwierdził sąsiad, Tomasz M. od zawsze zachowywał się dziwnie.
Sąsiad zabójcy Sebastiana przerwał milczenie
–Mówił, że jak mu ktoś podskoczy, to odstrzeli łeb. Na podwórku chwalił się nożami – opowiadał dziennikarzom Faktu sąsiad mordercy.
Mężczyzna stwierdził, że Tomasz M. od początku zachowywał się dziwnie. Miał własne pistolety. Zawodowo nie budził podejrzeń. Jest właścicielem dwóch salonów optycznych. To właśnie w tym na ul. 1 Maja w Sosnowcu sam obsługiwał klientów i pomieszkiwał.
W salonie miał antresolę. Tam umawiał się z jakąś kobietą, ale jak wyjawił jego sąsiad, kiedyś powiedział mu, że nie chce z nią spać, bo woli młodych chłopaczków.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
W sobotę wieczorem sąsiad zauważył, że Tomasz M. zaparkował swój samochód tuż przed drzwiami salonu, a rzekomo nigdy tak nie robił. Miał wnosić do lokalu duże kartonowe pudło. W niedzielę po południu był już zatrzymany przez policję.
Przeszłość mordercy
Tomasz M. porwał 11-letniego Sebastiana z placu zabaw w Katowicach. Później więził go przez całą noc i udusił. Zwłoki przewiózł w kartonowym pudle. Chciał je zabetonować na placu budowy obok swojego domu.
Kiedy został zatrzymany, przyznał się do winy i wskazał miejsce ukrycia zwłok.
Jak się okazuje, to nie pierwsza zbrodnia Tomasza M. Kilka lat temu porwał innego chłopca, którego zmuszał do nagich zdjęć.
Tym razem grozi mu dożywocie. Jak na razie został zatrzymany w areszcie tymczasowym.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
Źródło: o2.pl