„Sanatorium miłości”: Piotr przez dwa lata nie mógł mówić. Tuż przed emisją nowego odcinka pokazano poruszającą rozmowę
Marta Manowska zdradziła ostatnio, że obecny sezon „Sanatorium Miłości” jest niezwykle ciekawy z uwagi na bardzo interesujących, wesołych i muzykalnych uczestników. Jak się okazuje, niektórzy z nich mają za sobą bardzo trudne chwile.
Jedną z takich osób jest Piotr Hubert. W ostatnim odcinku opowiedział, z czym musiał borykać się w przeszłości.
„Sanatorium Miłości”: Co spotkało Piotra?
W tej edycji programu mamy dwóch Piotrów, ale w tym wypadku chodzi o tego, który przedstawiany jest także jako Hubert. W jednym z segmentów programu uczestnicy udali się na spotkanie z Alicją Węgorzewską-Whiskerd, śpiewaczką, która obecnie jest dyrektorką w Warszawskiej Operze Kameralnej. Zapytała się ona uczestników, kto z nich miał wcześniej styczność ze śpiewaniem. Wszyscy od razu wskazali właśnie na Piotra.
On sam jednak specjalnie nie wyrywał się do odpowiedzi, bo widać, było, że nie czuje się z tym do końca komfortowo. Gdy już jednak go wskazano, przyznał, że faktycznie miał styczność ze śpiewem, występował nawet w różnych chórkach, ale to już przeszłość. Dlaczego?
Jak wytłumaczył, to skutek udaru, który swego czasu przeszedł. Piotr wspomniał, że w efekcie przez około 2 lata w zasadzie nie mówił. Wyjaśnił, że wciąż nie wysławia się do końca wyraźnie, a czasem nawet przestawia w słowach sylaby. Musiał się bowiem w zasadzie nauczyć mówić od nowa.
– Cieszyłem się, jak udało mi się powiedzieć, jak się nazywam – wspomina powrót do zdrowia uczestnik „Sanatorium Miłości”.
Na koniec Piotr wystosował też rozczulający apel do osób, które mierzą się z podobnymi trudnościami. Wszystkim ludziom po udarze życzył, by ci nigdy się nie poddawali, bo da się wrócić do normalnego funkcjonowania po takim nieszczęsnym wypadku.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Skuteczne sposoby na wzmocnienie odporności u dzieci. Zapomnisz o ciągłym bieganiu do lekarza
- Twoje dziecko skończyło 6 miesięcy? To jeden z najważniejszych momentów
- Co się stało Kurskiemu? Niepokojący widok podczas Gali Wiktorów, boli na sam widok