Tragedia Bożenki z „Sanatorium miłości”. Nie żyje najbliższa jej osoba „Jestem załamana”
Sanatorium miłości od niemal dwóch lat przyciąga fanów przed ekrany. Program typu reality show tworzony w formie telenoweli dokumentalnej, prowadzony jest przez Martę Manowską i emitowany na antenie TVP. Niestety doszły nas fatalne wieści od jednej z uczestniczek produkcji. Bożena Baraniak poinformowała o śmierci swojej ukochanej mamy, Emilii Kuźniewskiej. Kobieta jest załamana.
To jedna z najgorszych chwil w życiu pani Bożeny. Co więcej, uczestniczka programu Sanatorium miłości nie mogła uczestniczyć w uroczystościach pogrzebowych i pożegnać swojej ukochanej mamusi. Nie można dziwić się 71-letniej kobiecie, że jest całkowicie zdruzgotana.
Nie żyje mama Bożenki z programu Sanatorium miłości
Ten rodzinny dramat przyszedł nagle. Bożena Baraniak mieszkająca na co dzień w Chicago opowiedziała w rozmowie z Super Expressem, jak przeżyła śmierć swojej ukochanej mamy. Kobieta jest naprawdę załamana. Jak przyznaje, nie może przestać płakać i mogłaby utopić się w morzu łez.
Mama pani Bożeny Emilia Kuźniewska dożyła bardzo sędziwego wieku 95 lat. W rozmowie z tabloidem powiedziała, że pogrzeb jej mamy odbył się 19 grudnia o godzinie 14:00. Niestety z uwagi na ograniczenia w przemieszczaniu się, nie mogła pożegnać swojej rodzicielki na pogrzebie, co było dla niej wyjątkowym ciosem.
– W niedzielę 19 grudnia w Lądku w Polsce o godzinie 14.00, był pogrzeb mamusi. Niestety nie mogłam wziąć w nim udziału. Jestem załamana, że nie zdążyłam pożegnać mojej ukochanej mamusi. Była wspaniałą mamą, babcią i ciężko pracującą kobietą. Miała wspaniałą pogodę ducha – powiedziała Bożena Baraniak w rozmowie z Super Expressem.
To już kolejna taka sytuacja w programie w tym roku. Wcześniej śmierć mamy przeżyła inna z uczestniczek Małgorzata Zimmer. Co więcej, pani Bożena wspomniała, że miała nadzieję spędzić ze swoją mamą aż cztery tygodnie we wrześniu br., jednak z wiadomych przyczyn zostało to uniemożliwione i nie zobaczyła swojej mamy. Niestety, nie będzie jej już to dane.
Bożenka z Sanatorium miłości przeżywa tragedię
Super Express podaje, że z relacji lekarzy wynika, iż mama Bożeny Baraniak w pewnym momencie się przewróciła. Bohaterka programu Sanatorium miłości twierdzi jednak, że pielęgniarka środowiskowa zajmująca się jej mamą nie dopełniła czynności służbowych.
– Z tego co wiem z rozmowy telefonicznej z lekarzem, mama się przewróciła i to wszystko. Powinna ją odwiedzać pielęgniarka środowiskowa i dać dożylnie kroplówkę, ale tego nie zrobiono. Jak mi wiadomo bez wody żyjemy 7-do 10 dni a później organizm umiera – opowiada Bożena Baraniak.
Gwiazda programu pozostaje przy zdaniu, że gdyby pielęgniarka szybko zareagowała, to jej mama mogłaby jeszcze żyć. Niestety stało się inaczej.
– Dzwoniłam, żeby przyjechała, zobaczyła, powiedziała, że to nie możliwie, kłamstwo goni kłamstwo, a rejestratorka powiedziała, że lekarz jest w terenie. Nie umiała powiedzieć kiedy wraca. Mama, umarła a mogła jeszcze żyć. Jestem wyczerpana tą sytuacją, biorę środki na uspokojenie, a w morzu swoich łez mogłabym się wykąpać – dodaje pani Bożena.
W programie nie obywa się także bez dobrych nowin. Niemniej ta sytuacja jest naprawdę druzgocąca.
Zobacz zdjęcia:
Bożena z Sanatorium miłości poinformowała o śmierci swojej ukochanej mamy.
Kobieta na co dzień mieszka w Chicago przez co nie mogła uczestniczyć w pogrzebie swojej mamy.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Anna Lewandowska przerwała milczenie i rozwiała wątpliwości o trzeciej ciąży. Już wszystko jasne
- Katarzyna Dowbor wyremontowała jej dom. Dwa miesiące później rozegrał się najczarniejszy scenariusz
- Wstrząsające sceny podczas pogrzebu. Z trumny nagle zaczęły dobiegać przeraźliwe krzyki, wszyscy zamarli
Źródło: se.pl