Przykre wieści o Annie Popek. Nagła zmiana w TVP, to dla niej koniec, jest jej smutno

Anna Popek jedną z największych gwiazd TVP

Prezenterka zadebiutowała na antenie TVP już w 1999 roku, gdy znalazła pracę jako prowadząca znanego wszystkim porannego formatu “Kawa czy herbata?”. Trzy lata później Anna Popek otrzymała propozycję prowadzenia kolejnego popularnego show - “Pytania na śniadanie”, gdzie występowała aż do 2016 roku.

Nic więc dziwnego, że wielu fanów było zachwyconych jej nagłym i niespodziewanym powrotem na plan śniadaniówki, gdzie gwiazda ponownie pojawiła się w 2023 roku. Początkowo występowała u boku Tomasza Kammela , Tomasza Wolnego i Aleksandra Sikory, a obecnie stworzyła duet z nowym gospodarzem - Robertem Rozmusem.

Patrząc na to, że nawet po upływie lat prezenterka była jedną z najbardziej pożądanych gwiazd zaproszonych do współpracy przez TVP, dziwi fakt, że teraz stacja pozbawiła ją pracy w jednym ze znanych show.

Przykre wieści o Annie Popek. Czeka ją wiele zmian w TVP

Oprócz pracy na planie kultowej śniadaniówki, prezenterka miała okazję prowadzić również wiele mniejszych formatów, takich jak “Trop sekret”, “Po oklaskach”, “Świat się kręci”, czy “Zatrzymaj zdrowie”. Od niedawna widzowie Telewizji Polskiej mogli również zobaczyć ją w roli gospodyni programu “Polskie biesiady”, który królował w wakacje na antenie stacji.

Niestety, okazało się, że władze TVP podjęły decyzję o zmianach w harmonogramie, zgodnie z którym, program Anny Popek nie pojawi się w jesiennej ramówce . Jego miejsce zajmie produkcja “Rytmy Dwójki”, prowadzona przez Sandrę Kubicką i Izabellę Krzan.

Anna Popek zawiedziona utratą pracy w TVP

Okazało się, że sama dziennikarka otwarcie mówi o tym, jak bardzo jest jej przykro z powodu nagłej utraty ukochanego show . Anna Popek podkreśla, że jest bardzo związana z muzycznym programem, który sprawiał jej mnóstwo radości i satysfakcji.

Z informacji przekazanych przez portal “Plotek” wynika, że gwiazda już teraz dopytywała pracodawcę o powrót produkcji w kolejne wakacji. Wszystko to ma być spowodowane jest zapałem i miłością do swojej pracy w telewizji.

Mówi najgłośniej, że jest jej przykro, bo lubiła ten format i ma nadzieję, że może wróci chociaż w kolejne wakacje. Dopytuje, czy tak się stanie i chce się upewnić, że do niego wróci. Od dawna miała obiecanych dużo biesiad na jesieni, a teraz wszystko jej spadło w ostatniej chwili. To osoba, która tak bardzo uwielbia pracę w telewizji, że najchętniej by z niej nie wychodziła. Jakby mogła, to by prowadziła teraz wszystko, co tylko się da, póki ma taką szansę. Nie wiadomo w końcu, jak będzie wyglądała rzeczywistość na antenie po wyborach