Przykre wieści. Irena Santor i Jerzy Połomski już nie zaśpiewają na scenie
Irena Santor przekazała smutne wieści. Okazuje się, że zarówno ona, jak i Jerzy Połomski zakończyli już karierę wokalną. Co było powodem ich decyzji?
Irena Santor w ślad za Jerzym Połomskim zakończyła karierę wokalną. Pandemia była dla niej dodatkowym argumentem. Jak przyznała, przykro jej, że Połomski już nie śpiewa.
Irena Santor kończy karierę
Irena Santor w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle wyznała, że oficjalnie kończy karierę. Jak podkreśliła, lata pracy na scenie bardzo ją zmęczyły, choć, od zawsze kochała to, co robi.
– Prawdę mówiąc, ja za długo pracowałam na akord, tzn. systematycznie, miesiąc w miesiąc ileś koncertów. To było męczące, w końcu mnie to tak dokładnie zmęczyło, że ja, brzydko mówiąc, skorzystałam z pandemii i powiedziałam, że żegnam się z estradą -stwierdziła gwiazda.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Santor skomentowała też decyzję Jerzego Połomskiego o odejściu ze sceny. Jak podsumowała:
– Oczywiście żal mi, że Jurek odszedł z zawodu, bo on ma tak piękny głos, natura obdarzyła go tak pięknie brzmiącym głosem i w dodatku muzykalnością. Ale pewnego dnia postanowił już więcej nie śpiewać, nie wiem dlaczego, tak się czasem dzieje.
Choć pani Irena nie ukrywa, że decyzja o zakończeniu kariery jest bardzo trudna dla każdego artysty, to jest ona nieunikniona. Zdaniem gwiazdy każdy powinien w pewnym momencie odejść na zasłużoną emeryturę.
Źródło: Muzyka.interia.pl
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Pożary w Turcji. Turyści zmuszeni do ucieczki
- Jarosław Jakimowicz zwyzywał dziennikarzy TVN
- Gwiazda „Rolnik szuka żony” trafiła do szpitala