Przełom w sprawie Anastazji Rubińskiej. Znaleziono to po pół roku
Na początku minionego lata cały kraj, zamiast cieszyć się z pogody, smucił tragedią, do której doszło w Grecji. Tam nasza rodaczka, Anastazja Rubińska, zaginęła po wieczornym wyjściu na miasto. Kilka dni później niestety odkryto jej zwłoki. Sprawa stanęła w martwym punkcie. Aż do teraz.
Anastazja Rubińska została zamordowana
Pierwotnie założono, że Anastazja zaginęła. Jej partner stracił z nią kontakt, a kobieta nie wróciła na noc do hotelu. Szybko okazało się, że w sprawę zamieszana może być grupa emigrantów z Bangladeszu. Monitoring nagrał bowiem, jak mężczyźni wchodzili w interakcję z Polką.
Kilka dni później pod leżącym nieopodal lokalnego jeziora pustostanem znaleziono zwłoki Polki. Były zawinięte i przysypane liśćmi oraz gałęziami. Stwierdzono, że Anastazja została napadnięta, obezwładniona, a potem zgwałcona. Na końcu pozbawiono ją życia. Głównym podejrzanym w sprawie został jeden z wyżej wymienionych mężczyzn.
Przełom w sprawie Anastazji Rubińskiej
Choć wydawać by się mogło, że zeznania i dowody jednoznacznie obciążają podejrzanego, sprawa stanęła w martwym punkcie. Wiele wskazuje jednak na to, że teraz coś się ruszy, gdyż w okolicy dokonania zbrodni znaleziono plecak Polki. Co ciekawe, ten dostrzeżono w miejscu, które wcześniej przeszukano wiele razy. Stąd zdziwienie śledczych. W rozmowie z “Faktem” przyznał to jeden z detektywów badających sprawę.
Co ciekawe, dla greckich policjantów i dla nas ujawnienie plecaka w tym miejscu było ogromnym zaskoczeniem. Miejsce, w którym się znajdował, było kilkukrotnie przeszukiwane przez policjantów, jak również przez mój zespół.
Podejrzanego uda się skazać?
Jak podkreślają osoby zaangażowane w sprawę, plecak może okazać się kluczowy. Teraz specjaliści będą szukać na nim wszelkich śladów, które będą mogły potwierdzić, że to właśnie główny podejrzany dopuścił się zbrodni na Polce.
