Lifestyle.Lelum.pl > Programy > Problemy uczestniczki "Sanatorium miłości". Obwinia TVP
Julia Bogucka
Julia Bogucka 23.07.2024 16:20

Problemy uczestniczki "Sanatorium miłości". Obwinia TVP

Maria Luiza
Fot. "Sanatorium miłości" s. 6 odc. 3/TVP

Pomimo tego, że poprzednia edycja “Sanatorium miłości” zakończyła się kilka miesięcy temu, jej echa nie milkną. Jedną z uczestniczek programu była Maria Luiza, która zdecydowała się odejść z show w trakcie jego trwania. Teraz kuracjuszka zabrała głos. Przyznała, że popadła w długi. Obwinia za to TVP. 

Maria Luiza była uczestniczką "Sanatorium miłości 6"

Maria Luiza była jedną z najbardziej kontrowersyjnych kuracjuszek “Sanatorium miłości 6”. Kobieta zdecydowała się odejść z programu w trakcie jego trwania, a jej miejsce zajęła inna uczestniczka. Jest pierwszą osobą w historii show, która postanowiła opuścić pozostałych kuracjuszy. Swój wybór motywowała tym, że “nie jest w stanie zaangażować się na poważnie w relację z mężczyznami, których poznała w programie”.

Zamiast Marii Luizy w “Sanatorium miłości” zjawiła się jej imienniczka pochodząca z Łodzi. Kobieta była na tak zwanej liście rezerwowych, powstałej po castingu. Jak zdradziła, zaproszenie do programu było dla niej dużym zaskoczeniem.

Grupa powitała mnie wspaniale. Ja trochę obawiałam się, że mają już swoje relacje, przyzwyczajenia. Na spakowanie walizki miałam 2 dni, ale nie zabrakło w niej niczego. Nie wiedziałam co wziąć, bo bardzo przeżyłam, że dostałam telefon. Było to dla mnie duże wyzwanie, ale powiedziałam, że dam radę – powiedziała Maria z Łodzi.

"Trzeba by podjąć jakąś decyzję". Iwona i Gerard z "Sanatorium" nie są już razem? Czesia z Klanu wygląda obłędnie. Przeszła metamorfozę

Maria Luiza z "Sanatorium miłości" zniknęła z mediów

Kiedy przygoda kuracjuszki z popularnym formatem się zakończyła, kobieta na dłuższy czas odsunęła się w cień i nie pojawiała się w mediach głównego nurtu. W odróżnieniu od pozostałych uczestników ostatniej edycji programu “Sanatorium miłości”, którzy niekiedy chętnie wykorzystywali swoje pięć minut popularności. Przez dłuższy czas nie było wiadomo, co się z nią właściwie dzieje. To w ostatnich dniach uległo zmianie.

Jakiś czas temu Maria Luiza postanowiła porozmawiać z portalem “Plejada”, to w tym wywiadzie wyszło na jaw, że kuracjuszka doświadcza poważnych problemów. Kłopoty dotyczą przede wszystkim jej sytuacji finansowej.

Nie radzę sobie po odejściu z programu. Idąc do "Sanatorium", zostawiłam w firmie koleżankę z projektem, który nie został dopilnowany, przez co straciliśmy mnóstwo pieniędzy - powiedziała we wspomnianym wywiadzie Maria Luiza.

ZOBACZ TEŻ: Holecka pierwszy raz w TV po śmierci syna. Ciężko było jej słuchać. Ledwo wytrzymała na antenie

Maria Luiza popadła w długi. Obwinia za to TVP

Kuracjuszka ma swoją teorię na temat tego, kto jest winien jej problemów finansowych. Okazuje się, że oprócz opóźnień w projekcie, Maria Luiza popadła również w długi. Jak podkreśliła w rozmowie z “Plejadą”, ma żal do telewizji, która nie udzieliła jej pomocy po zaproszeniu do programu. Bez wątpienia jej nieobecność w pracy sprawiła, że kłopoty przybrały na sile.

Mam żal do telewizji, że podpuściła mnie jak małe dziecko, obiecując bajkowe życie. Miała być konferencja prasowa przed rozpoczęciem programu, były zapewnienia, że produkcja będzie nam pomagać, zapraszać do swoich programów - powiedziała “Plejadzie” kuracjuszka.

Głos w tej sprawie zabrał rzecznik prasowy stacji TVP, który zapewnił, że sytuacja wygląda zupełnie odwrotnie. Pracownicy mają być jak najbardziej otwarci na pomoc uczestnikom, podobnie jak w przypadku poprzednich odsłon “Sanatorium miłości”.