Polaków czekają drogie święta. Minister rolnictwa: „Ceny żywności będą rosły”
Wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapowiedział na antenie Polsat News kolejne podwyżki cen żywności. Mają mieć one związek z nieustannie wzrastającą inflacją, a co za tym idzie – rosnącymi cenami energii. Według specjalistów pierwszych obniżek cen można spodziewać się dopiero za kilka miesięcy.
Przed świętami wzrosną ceny żywności
Kowalczyk dopytywany był między innymi o możliwość obniżki cen produktów spożywczych w okresie przedświątecznym (tylko przez miesiąc żywność podrożała bowiem o 0,5 procent, w skali całego roku zaś – o 4,9 procent).
– Ceny żywności nie spadną, bo one jeszcze tak nie wzrosły. Będą rosły w następnym etapie, bo rosną ceny środków do produkcji, czyli między innymi nawozów – przyznał.
Zdaniem wiceszefa polskiego rządu obniżkę cen produktów spożywczych może przynieść jedynie spadek kosztów energii. Na ten jednak nie zanosi się w najbliższym czasie. Wszystko wskazuje więc, że święta w 2021 roku nie będą należały do najtańszych.
Kiedy ceny zaczną spadać? Na podobnie postawione pytanie trudno sformułować jednoznaczną odpowiedź. Zasadniczą kwestią będzie bowiem poziom inflacji. W rozmowie z Polską Agencją Prasową opowiedział o nim Adam Antoniak z Banku Pekao.
– W pierwszym kwartale 2022 r. inflacja wzrośnie do ponad 7 procent, może nawet osiągnie poziom 8 procent. Wszystko zależy od tego, co będzie się działo z cenami energii. Niestety, nie można wykluczyć nawet 10-procentowej inflacji – powiedział ekonomista, cytowany przez Radio ZET.
Według prognoz ministerstwa finansów ceny zaczną spadać dopiero w III kwartale 2022 roku.
Źródło: Radio ZET
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: