Polacy szukają dwóch nastolatków, zaginęli bez śladu. Rodzice wystosowali pilny apel
Policja z warszawskiej dzielnicy Targówek poszukuje dwóch nastolatków: 12-letniego Jana i 14-letniego Kewina. Chłopcy ostatni raz kontaktowali się ze swoimi rodzinami w sobotę 7 stycznia.
W sieci pojawił się gorący apel obu rodzin zaginionych nastolatków. Śledczy podają ważne szczegóły, dotyczące poszukiwań chłopców.
Policja szuka nastolatków z Targówka
– Zaginął mój syn Kewin Topczewski. Lat 14. Ostatni raz widziany 7.01. Jeżeli ktoś go widział lub wie coś na temat miejsca jego pobytu, proszę do mnie pisać – napisała na Facebooku matka jednego z chłopców.
Podała też szczegóły dotyczące jego ubioru z tego dnia. Kewin ubrany był w „czarną zimową kurtkę, czarną bluzę, czarne dresowe spodnie, pomarańczowe buty sportowe i czarną czapkę z daszkiem”.
Drugi z chłopców to 12-letni Jan Łata. Także jego mama zamieściła w sieci apel. „Uwaga, w dniu 7.01 (sobota) zaginął nasz syn Janek Łata, lat 12. Ubrany w czarną kurtkę (foto) i czarne spodnie dresowe i czerwone buty„.
„Ostatnio widziany: Saska Kępa i Bròdno. Może przebywać z kolegą, Kewinem Topczewskim. Wszelkie informacje, nawet najdrobniejsze, proszę na priv lub pod nr 607776725, lub z komendą policji. Proszę o udostępnianie” – prosi matka chłopca.
Policja informuje o zaginionych nastolatkach
Według szczegółów podanych policji 12-letni Jan wyszedł z miejsca pracy mamy 7 stycznia przed godziną 13. Obiecał, że wróci do domu przed 20:30, lecz tego nie zrobił. Do dziś nie ma z nim kontaktu.
14-letni Kewin także wyszedł z domu w podobnym czasie, co jego kolega. Kiedy o godzinie 16 mama próbowała się z nim z kontaktować, było to już niemożliwe.
Polska Agencja Prasowa poinformowała też, że obaj chłopcy uciekali już wcześniej z domu, jednak ich namierzenie było dużo łatwiejsze. Ostatnio zniknęli w Sylwestra, jednak odnaleziono ich już 1 stycznia.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie – Nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji. Bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!