Podwyżki cen biletów. Na co jeszcze musimy się przygotować?
Nieustannie rosnąca inflacja przekłada się na wszystkie dziedziny życia – po kilkuprocentowych podwyżkach cen żywności Polaków czekają kolejne, tym razem dotyczące jednak cen biletów komunikacji zbiorowej. Przewoźnicy tłumaczą konieczność zwiększania cen biletów wzrastającymi kosztami energii elektrycznej.
Wzrosną ceny biletów
O formie rekompensaty ponoszonych kosztów myślą między innymi zarządzający Kolejami Mazowieckimi – wiąże się to przede wszystkim z nową umową (zawieraną z PKP Energetyka) oraz przewidywaną „znaczną” podwyżką cen energii.
– Cena tak zwanej „energii czarnej”, czyli pozyskiwanej z węgla, wzrosła na niej o około 50 procent w ciągu ostatnich czterech miesięcy – powiedziała Joanna Maliszewska z biura prasowego spółki.
Dodała również, że w celu zachowania niezmienność oferowanych usług kolei, spółka ma tylko dwie możliwości.
– Wystąpić o zwiększenie rekompensaty albo zgodę na podniesienie cen biletów – przyznała.
Koleje Mazowieckie nie wykluczają także zmiany rozkładów oraz zmniejszenia liczby połączeń.
Podwyżki cen mogą dotyczyć także przewoźników miejskich, oferujących przewozy autobusami czy tramwajami. Jak przekazali redakcji Polsat News przedstawiciele warszawskiego ZTM – spółka obawia się o wzrost kosztów transportu zbiorowego.
– Obecnie operatorzy przygotowują plany gospodarcze na 2022 rok i trudno dziś określić, jaka wówczas będzie stawka. […] Wpływy ze sprzedaży biletów w 2020 roku pokryły około 25 procent kosztów funkcjonowania komunikacji publicznej – powiedział Tomasz Kunert, rzecznik ZTM.
Wyższe ceny nie będą dotyczyć jednak tylko mieszkańców stolicy – opłaty za bilety mają wzrosnąć między innymi w Rzeszowie, Krośnie czy Przemyślu. Ceny podnoszą również przedsiębiorstwa transportowe takie jak PKS – w Chojnicach podwyżka wyniosła aż 100 procent.
Źródła: Polsat News
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
