Co stało się z urną Piotra Woźniaka-Staraka? SE ujawnia nowe fakty
Piotr Woźniak-Starak zginął tragicznie na wodach jednego z mazurskich jezior w wieku 39 lat. Najpierw to śmierć milionera powodowała najwięcej pytań, a teraz — niespełna rok od dramatycznych wydarzeń, toczy się walka o prawdę dotyczącą pochowku mężczyzny. Super Express ujawnia nowe fakty.
Piotr Woźniak-Starak miał bezprawnie zostać pochowany w urnie na terytorium rodzinnej posesji, niedaleko miejsca swojej śmierci. Zdjęcia, które pojawiły się w internecie świadczą jednak o tym, że rodzina pożegnała producenta w trumnie.
Piotr Woźniak-Starak — jaka jest prawda?
Producent zginął 18 sierpnia na wodach jeziora Kisajno podczas nocnego pływania. Tragiczne wydarzenia tej letniej nocy śledziła z zapartym tchem cała Polska, niestety potwierdził się najgorszy możliwy scenariusz. Cała rodzina, przyjaciele i fani mężczyzny byli pogrążeni w żałobie.
Milioner miał spocząć w rodzinnych katakumbach, jednak powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Giżycku wszczął postępowanie w sprawie nieprawidłowości w pochówku gwiazdora. Na jaw wyszły nowe fakty w sprawie pogrzebu Piotra Woźniaka-Staraka.
- Najgorszy znak zodiaku. Jeżeli możesz, unikaj go jak ognia, znajomość z nim pozostawi tylko łzy
- Poszukiwana puma wraz z właścicielem. Ujawniono porażające fakty nt. całej sprawy, możliwe, że zwierze się męczy
- Pilny apel ministerstwa zdrowia do nas wszystkich. Chodzi o dzisiejsze wybory prezydenckie
Pogrzeb producenta poddany pod wątpliwości
Jak donosi portal se.pl, Piotr Woźniak-Starak miał zostać pochowany na terenie rodzinnej posiadłości w okolicach Giżycka. Sam charakter ceremonii był nietypowy, ponieważ żałobnicy szli na boso za trumną niesioną przez czterech mężczyzn.
Pierwotne informacje dotyczące pochówku milionera wskazywały jednak jakoby miał być skremowany i pochowany w urnie. Czy doszło do złamania przepisów prawnych? Jak podaje se.pl – Sąd Okręgowy w Olsztynie ma zająć się sprawą w ciągu najbliższych miesięcy.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Piotr Woźniak-Starak zginął na wodach jeziora Kisajno.
Piotr Woźniak-Starak zginął w nocy, 18 sierpnia.
ZOBACZ TEŻ:
- Babcia miała niezawodny sposób na wilgotne i kruche ciasto drożdżowe z owocami. Korzystają z niego kolejne pokolenia, zawsze się udaje
- Są ofiary. Dramat w europejskim kurorcie. Wakacyjny koszmar wprawia w osłupienie
- Pani Elżbieta odebrała tylko jeden telefon, do dziś żałuje. Zgotowali jej piekło
- Ich pies wrócił do domu wykończony. Znaleźli kartkę przypiętą do obroży i od razu wykonali telefon
- Studentka miała problemy z pieniędzmi i prosiła o pomoc mamę. Nie wiedziała, że słucha jej ktoś jeszcze
- Zaskakujące oświadczenie szefa PKW tuż przed wyborami. Nie spodziewał się podobnego obrotu spraw
Źródło: se.pl