Piotr tuż przed finałem "ŚOPW" powiedział za dużo? W tle kara umowna
Niemal każda z edycji eksperymentu „Ślub od pierwszego wejrzenia” wywołuje wielkie kontrowersje, ale bieżąca, 10. edycja programu wzbudziła wśród widzów ogromne wzburzenie. Wszystko przez nie najlepszy dobór wśród par. Atmosferę najbardziej rozgrzewają Piotr i Agata, którzy niemal od początku emisji odcinków nie potrafią się ze sobą dogadać. Za pasem finał sezonu, a Piotr nagle podjął działania, które mogą zdradzić zbyt wiele o tym, jak wygląda jego relacja z Agatą.
10. edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" rozpala widzów do czerwoności
Emocjonujące wydarzenia bieżącej edycji skłaniają widzów do komentowania tego, co widzą na ekranie. Wyjątkowo surowe opinie dotykają dwóch par uczestników: Joanny i Kamila oraz Agaty i Piotra. ”Obrywa się” również ekspertkom, które zdecydowały się dobrać właśnie te osoby w małżeństwa.
Największe kontrowersje budzą sytuacje, które wywiązują się między Agatą i Piotrem. Obydwoje właściwie od początku trwania eksperymentu nie potrafili znaleźć wspólnego języka. Im bliżej finału, tym gwałtowniejsze sprzeczki pojawiają się między nimi. Ich awantury wprawiają widzów w prawdziwe osłupienie.
Agata postanowiła wyprowadzić się od męża jeszcze przed zakończeniem eksperymentu
Burzliwa relacja Agaty i Piotra skutkuje nieustannymi kłótniami. Ich małżeństwo wydaje się wisieć na włosku, a w minionym odcinku zobaczyliśmy, jak Agata wyprowadza się od męża i wraca do swojego rodzinnego Krakowa. Piotr skwitował jej decyzję i przyznał, że czuje ulgę, że kobieta wyjechała z jego domu. Oboje małżonków poinformowało, że nie interesuje ich, co dzieje się u drugiej połówki.
Oliwy do ognia dodaje Piotr, który regularnie zamieszcza w sieci zdjęcia i podpisy sugerujące finał wydarzeń. Teraz zdecydował się poprowadzić transmisję na żywo, podczas której padła sugestia, że mógłby otrzymać karę umowną.
ZOBACZ TEŻ: Są wyniki sekcji Elżbiety Zającówny. To nie pozostawia żadnych złudzeń
Piotr chętnie odpowiada na pytania od widzów
Piotr podczas transmisji na żywo, którą prowadził na swoim Instagramie, bardzo szczegółowo odpowiadał nawet na najbardziej kontrowersyjne pytania zadawane przez widzów. Dzielił się informacjami zarówno o życiu prywatnym, jak i o samym przebiegu programu.
Zdradził również takie informacje, które mogą wskazywać na to, że małżeństwo Piotra i Agaty jednak nie przetrwało. Jeden z zaciekawionych internautów zapytał uczestnika, czy nie boi się kary umownej, jaką może otrzymać za złamanie zasad umowy, w tym przypadku zdradzenia finału eksperymentu.
Za co miałbym dostać karę? - zapytał Piotr podczas transmisji.
Wydaje się jednak, że to pytanie mogło nieco ostudzić zapał Piotra. Uczestnik zreflektował się i na kolejne stawiane pytania odpowiadał z większą asertywnością i dystansem.