Partner Marzeny Kipiel-Sztuki zmarł na planie „Świata według Kiepskich”. Aktorka wspomina tragedię
Marzena Kipiel-Sztuka może poszczycić się bardzo udanym życiem zawodowym. Kojarzona z rolą Halinki ze „Świata według Kiepskich” aktorka nie może powiedzieć tego samego, odnosząc się do swojego życia prywatnego. W swoim życiu pochowała aż trzech partnerów. Jeden z nich zmarł na planie serialu Polsatu.
55-letnia artystka występowała w teatrze, telewizji oraz filmach. Niejednokrotnie przyszło jej także udzielać wywiadów, w których opowiadała o swoim życiu, które nie zawsze było kolorowe.
Marzena Kipiel-Sztuka pochowała trzech partnerów
Pierwszy związek Halinki z „Kiepskich” trwał dziesięć lat. Ze swoim małżonkiem, Konradem Sztuką rozwiodła się, gdyż, jak sama początkowo twierdziła nie potrafili dopasować swoich charakterów. Mężczyzna zmarł na raka w 2005 roku. Dopiero później aktorka przyznała, że obwiniała siebie za to, jak potoczyła się cała sytuacja.
– Byłam zafascynowana pracą. Teatr był dla mnie najważniejszy. Nie umiałam też zdecydować się na dziecko. Jak wielu artystów, za bardzo skupiałam się na sobie – cytuje słowa aktorki „Świat Seriali”.
Zasadniczo niedługo po tych zdarzeniach Kipiel-Sztuka związała się z operatorem kamery „Świata według Kiepskich” Mariuszem Piesiewiczem. Ich związek był bardzo burzliwy. Para co chwila się ze sobą rozstawała, a następnie schodziła. Co więcej, mężczyzna miał zostawić dla aktorki swoją rodzinę. Zmarł nagle, na planie serialu Polsatu z powodu wylewu w wieku 44 lat.
W 2007 roku wyszła za mąż za Przemysława Buksakowskiego. Niestety ich związek również nie należał do najłatwiejszych. Ukochany aktorki miał poważne problemy z alkoholem. Dwa lata po ślubie zmarł z przyczyn niewydolności oddechowo-krążeniowej. Stało się to na kilka dni przed trzecią rocznicą ich ślubu. Zasłabł na ulicy i mimo reanimacji nie udało się uratować jego życia.
Marzena Kipiel-Sztuka zmagała się z depresją
Te wszystkie zdarzenia doprowadziły do tego, że aktorka popadła w depresję i nie mogła sobie poradzić z natłokiem przykrości, jaki na nią spadł. Mimo wszystko pozostawała aktywna zawodowo, dzięki czemu miała stałe źródło utrzymania.
– Nie obeszło się bez terapii, psychiatry, pobytu w ośrodku… Bez ludzi z mojego otoczenia, którzy cały czas byli przy mnie i wspierali mnie, nigdy nie wyszłabym z dołka – wspominała Marzena Kipiel-Sztuka, dodając, że dopiero po pięciu latach doszła do siebie.
Na planie „Kiepskich” pojawia się bezustannie od 1999 roku. Już wkrótce na antenę Polsatu wyjdą nowe odcinki.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Pogoda na niedzielę. Nie będzie warunków na długie spacery
2. Szczere wyznanie prowadzącego „Kanapowców”. Ujawnił, że wraz z ukochaną stracili dziecko
3. Nie żyje 19-latka. Zginęła w wypadku
Źródło: swiatseriali.interia.pl