Od 20 lat tworzą wspaniałe małżeństwo. Niepokojący komunikat żony Radosława Pazury
Radosław Pazura i Dorota Chotecka są ze sobą już od przeszło 30 lat, a dekadę krócej trwa ich małżeński staż. Fani nie widzą już szans na to, by ta relacja kiedykolwiek się rozpadła, bo niesłabnącą miłość było widać także w ich mediach społecznościowych. Ostatnio pojawił się w nich jednak post z podejrzanym opisem.
Radosław Pazura i Dorota Chotecka - związek
Chotecka i Pazura zaczęli się spotykać w 1993 roku. Długo nie widzieli potrzeby, by swoją relację formalizować za pomocą ślubu, ale ich światopogląd zmienił się na początku tego wieku. W 2003 roku aktor doznał bowiem poważnego wypadku, w którym prawie stracił życie.
Para po tym traumatycznym wydarzeniu przewartościowała sobie pewne kwestie i niedługo później stanęła na ślubnym kobiercu. Owocem ich miłości jest córka Klara.
Dorota Chotecka zaszyła się w „dżungli”. Wyjechała i odcięła się od życia w mieście, tak teraz żyjeRadosław Pazura i Dorota Chotecka uchodzą za małżeński wzór
Po 30 latach taka relacja wielu parom z pewnością by spowszedniała, ale nie im. W mediach społecznościowych artystów co rusz pojawiają się wpisy i filmiki, które udowadniają, że para kocha dalej niczym zauroczeni na zabój nastolatkowie. Fani wprost nie mogą wyjść z podziwu.
- Co ty robisz kobieto, że ten facet jest wpatrzony w ciebie jak w obrazek? Powinnaś prowadzić kursy jak zatrzymać mężczyznę przy sobie!
- Nie wiem, ile razy oglądałam ten filmik, ale tak cudownie się na Was patrzy, że obejrzę jeszcze raz
- Jesteście świetną parą, miło na Was patrzeć!
- Lubię was oglądać, jesteście przesympatyczną parą.
Pazurze i Choteckiej "trudno się rozstać"
Najnowszy filmik opublikowany przez wspomniane małżeństwo jest utrzymany w podobnym klimacie. Chotecka wpada w ramiona Pazury, a ten czule ją tuli. Nieco bardziej dramatyczny jest za to opis.
Spotkania są wspaniałe! Tylko potem tak trudno się rozstać…
O jakie rozstanie chodzi? Sądząc po nagraniu, raczej o tymczasowe, aniżeli permanentne. Podobnie jak reszta fanów, mocno trzymamy kciuki, by do tego drugiego nigdy nie doszło.