Nowe szczegóły dot. tragedii matki i dziecka na środku morza. Niepokojące ustalenia
Prawie miesiąc temu na pokładzie promu Stena Spirit, który płynął z Polski do Szwecji, doszło do ogromnej tragedii. Na pełnym morzu za burtę wypadła kobieta i jej 7-letni syn. Choć początkowo mówiło się, że to nieszczęśliwy wypadek, dość szybko śledczy zaczęli skłaniać się ku hipotezie, że najpewniej doszło do zabójstwa dziecka i samobójstwa matki.
Matka i syn wypadli za burtę na pełnym morzu. nie udało się ich uratować
Do tragicznego zdarzenia na promie Stena Line doszło 29 czerwca 2023 roku. Dość szybko wszczęto akcję ratowniczą, a po około godzinie wyłowiono matkę i jej syna z wody. W szpitalu, dokąd ich przetransportowano, stwierdzono ich zgon.
Portal „Fakt” zdołał dotrzeć do informacji z których wynikało, że w rodzinie od dłuższego czasu działo się źle. W pewnym momencie matka miała mieć nawet ograniczone prawa do dziecka. Ponadto chłopiec zmagał się z niepełnosprawnością – miał zdiagnozowane spektrum autyzmu.
Obecnie trwają czynności związane ze sprowadzeniem ciał do Polski
Prokuratury w Szwecji i w Polsce wszczęły śledztwa w sprawie. Dość szybko wyszło na jaw, że hipoteza o wypadku nie znalazła potwierdzenia w dowodach, a śledczy badają sprawę zabójstwa dziecka i samobójstwa matki. Jak donosi portal „Fakt”, obecnie trwają formalności mające na celu uzyskanie dokumentacji od śledczych ze Szwecji.
Jak poinformował „Fakt” prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, trwają także czynności mające na celu sprowadzenie do Polski ciał Pauliny Sz. i jej syna Lecha.
Portal „Fakt” zdołał porozmawiać także ze szwedzką prokuraturą, która ujawniła, że śledztwo cały czas trwa, ale wkrótce może się zakończyć:
Śledztwo cały czas trwa, ale ze względu na jego dobro nie mogę zdradzać szczegółów. Niewykluczone, że zostanie zamknięte we wrześniu.
W sprawie matki i syna już wcześniej zaalarmowano odpowiednie służby
Przypomnijmy, że o sprawie Pauliny i jej syna poinformowano w czerwcu sąd rodzinny. 22 czerwca do sądu wpłynęło pismo z przedszkola z prośbą o wgląd w sytuację małoletniego. Opiekunów zaniepokoiły bowiem możliwe zaniedbania w opiece nad nim oraz niemożność przeprowadzenia kontroli przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Kurator pojawił się w ich domu dopiero 30 czerwca. Jak tłumaczy sędzia, wywiad środowiskowy okazał się bezskuteczny, ponieważ kurator nie zastał na miejscu matki z dzieckiem. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, ponieważ oboje już wtedy nie żyli.
Jeśli znajdujesz się w kryzysie zdrowia psychicznego, potrzebujesz pomocy lub masz myśli samobójcze, nie wahaj się skorzystać z numerów pomocowych:
- 800 70 22 22 – centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego,
- 116 111 – telefon zaufania dla dzieci i młodzieży,
- 116 123 – kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych,
- 22 635 09 54 – telefon zaufania dla osób starszych,
- 800 120 002 – Niebieska Linia, ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie,
- 112 – w razie bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia.
Źródło: Fakt