„No i się poryczałem”. Michał Wiśniewski nie mógł ukrywać emocji po tym, co zrobił jego syn. Do sieci trafiło nagranie
Michał Wiśniewski opublikował dziś w swoich mediach społecznościowych wyjątkowo rozczulające wideo. Jak sam wyjawił, nie wytrzymał z emocji i zwyczajnie się popłakał. Co więc wpłynęło na niego w taki sposób?
Materiał został opublikowany tylko w ramach instagramowej relacji, dlatego użytkownicy nie mogli go skomentować. Można jednak przypuszczać, że gdyby mieli do tego okazję, składaliby mu liczne gratulacje.
Z jakiego powodu popłakał się Michał Wiśniewski?
Na wspomnianym wyżej nagraniu widać leżącego w swoim łóżeczku 2-letniego syna piosenkarza, Falco Amadeusa. W tle słychać za to Polę, żonę wokalisty, która uczy swoją pociechę mówić. W pewnym momencie słyszymy, jak mały szkrab wydobywa z siebie słowo „tata”. To właśnie ono tak rozczuliło Michała.
– No i się poryczałem — skwitował krótko.
Jak widać, wychowywanie dzieci sprawia mu ogromną radość oraz satysfakcję i to pomimo faktu, że to jego piąta pociecha. W końcu słowo „tata” wypowiedziane pierwszy raz z ust swojego dziecka słyszał już czterokrotnie, a jednak ten moment wciąż tak go rozczula.
Ile Michał Wiśniewski planuje mieć dzieci?
Wszystko wskazuje na to, że Michał Wiśniewski wyżej przytoczone, magiczne dla każdego ojca słowo usłyszy także z ust jeszcze jednej pociechy. Niedawno ogłosił bowiem wraz ze swoją żoną, że spodziewają się kolejnego dziecka.
Co ciekawe, Michał miał już okazję wypowiedzieć się na ten temat w rozmowie ze „Światem Gwiazd”. Wówczas został zapytany, czy ma jakiś limit dzieci, który sobie ustalił. Jak wytłumaczył, to kwestia, której nie wypada planować, bo wynika z miłości i dzieje się naturalnie oraz spontanicznie. Stwierdził jednak żartobliwie, że na jakiś czas „musi wstrzymać produkcję”.
Zobacz zdjęcie:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: