Niezgodność produktu z opisem. Zobaczcie największe internetowe wpadki
Niezgodność produktu z opisem może wywołać w kliencie złość, rozpacz, a już na pewno zawód. Te kobiety musiały poczuć wszystkie te emocje. Dokonały bardzo nietrafionych zakupów. Będziecie rozbawieni.
Za krótka lub za długa bluzka, za małe spodnie, niedopasowane buty. Tego typu pomyłki zakupowe przeżyło dużo ludzi. Niektórzy producenci wprowadzają jednak konsumentów w błąd celowo i bezczelnie. Jak z tym walczyć?
Co to jest niezgodność produktu z opisem ?
- Produkt nie może być używany w celach, do których teoretycznie jest przeznaczony.
- Towar nie ma właściwości, które powinny go charakteryzować.
- Opis producenta nie ma pokrycia w rzeczywistości.
- Towar został uszkodzony.
- Produkt jest niekompletny, brakuje części lub elementów, które gwarantowane były w opisie.
Prawie każdemu z nas zdarzyło się kupić przysłowiowego kota w worku. Kobiety, których zakupy widnieją w naszej galerii, pobiły niejedną z nas na głowę. Musicie to zobaczyć.
– Zgodnie z ustawą z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu Cywilnego, sprzedawca musi ponieść odpowiedzialność za sprzedaż towaru niezgodnego z opisem – niezależnie od swojej rzeczywistej winy. Nie należy więc dać się zwieść sprzedającemu, który w przypadku chęci zwrotu takiego towaru, odmawia konsumentowi i odsyła go do kontaktu z producentem. – powiedział mec. Konrad Syryca ( F.S. Kancelaria Radców Prawnych Sp. P.)
Niezgodność produktu z opisem na Facebooku
W rozmowie z portalem NaTemat założycielki popularnej niegdyś grupy na Facebooku Niezgodność produktu z opisem, przyznały, że nagłaśnianie tego typu spraw przynosiło efekty:
– Te większe firmy chylą czoło, przepraszają i przyznają się do winy. Starają się też rekompensować wpadki. Niestety, mali przedsiębiorcy zwykle nie radzą sobie z sytuacją. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że sami się demaskują. Nie ujawniamy ich nazw we wpisach, ale ci je komentują. – skwitowały.
– Bywa, że poszkodowani piszą do nas, że nie mają żadnego kontaktu z danym sprzedawcą. Nie odpisują, nie odbierają telefonów, a dziwnym trafem, jak tylko opublikujemy wpis to od razu się do nas odzywają. Nie raz dzięki stronie udało się załatwić sprawę, albo sprawić, że dany sprzedawca usunął swoje konto na Allegro. Niestety, nie mamy pewności, czy nie założył pod innym nickiem… – powiedziały.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
ZOBACZ TEŻ:
- „Pieprzę wasze kanony piękna”. Waży 136 kg i została gwiazdą okładki „Cosmopolitana”
- Niegrzeczni chłopcy rzadziej chodzą do łóżka. Zaskoczeni?
- Olga Kalicka jest w CIĄŻY!
źródłó: papilot.pl, nowiny24.pl, natemat.pl
