„Jestem w 4 miesiącu ciąży. Cieszyłam się, ale ostatecznie postanowiłam usunąć”
Niechciana ciąża mogła zniszczyć karierę Moniki. Na początku chciała urodzić, ale uznała, że dziecko będzie dla niej zbyt dużym kłopotem. Kwestie finansowe nie są dla niej przeszkodą, dlatego niebawem przejdzie zabieg, o którym nikomu nie powie. Jestem w 4 miesiącu. Cieszyłam się, ale ostatecznie postanowiłam usunąć – napisała.
Monika jest przekonana, że niechciana ciąża zrujnowałaby jej życie zawodowe. Pracuje w branży farmaceutycznej, często podróżuje. Nie chce robić tak długiej przerwy, bo wie, że na jej miejsce jest wielu chętnych. W ciągu kilku lat udało jej się dostać kierownicze stanowisko z dobrymi zarobkami. Nie chce ryzykować.
Niechciana ciąża
Monika była pewna, że w trakcie krótkotrwałego romansu była wystarczająco zabezpieczona. Kiedy okazało się, że zaszła w ciążę, najpierw chciała urodzić. Początkowo podobała jej się wizja zostania mamą, ale ostatecznie uznała, że nie jest to odpowiedni moment.
-To był przelotny romans. On wie już, że jestem w ciąży. Po wyjściu z szoku w sumie nawet trochę się ucieszył. Nie zamierzam mu mówić, że jednak nie chcę dziecka. Najwyżej skłamię, że poroniłam. To najmniejszy problem – pisze.
Kiedy rozważała wszystkie za i przeciw pojawił się jeszcze jeden, duży minus. Facet był przystojny, ale nie zarabiał wiele. Za jego pieniądze tuż po porodzie nie mogłaby żyć na takim poziomie jak dotychczas. Monika przekonuje, że nie chodzi tylko o względy finansowe, dla niej ważny jest też sukces zawodowy i prestiżowa pozycja.
Usunięcie ciąży to nie kłopot?
Monika uznała, że najlepiej będzie usunąć ciążę. Bez problemu wyjedzie za granicę i dokona zabiegu. Postanowiła, że urodzi dziecko dopiero wtedy, kiedy będzie miała stabilną pozycję zawodową i spore oszczędności.
–Nie zamierzam uzależniać mojego losu od faceta. Bezpieczeństwo finansowe to podstawa w życiu każdej kobiety. Nawet jeśli kiedyś urodzę, jak najszybciej wrócę do pracy. Jest mnóstwo żłobków i niań, które dobrze zajmą się moim synem lub córką – wyznaje.
Monika podkreśla, że robi to też dla dobra dziecka. Chce, aby niczego mu nie brakowało. Sama wychowywała się w biednej rodzinie i pamięta, co przeżywała, kiedy nie mogła chodzić na wymarzone zajęcia pozalekcyjne. Jest już spakowana i gotowa do wyjazdu. Uważa, że aborcja to nic nadzwyczajnego i zamierza potraktować to, jak zwykły, nic nieznaczący zabieg.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Monika nie chce zostać mamą ze względu na pracę i pieniądze.
Za granicą już czeka na nią lekarz.
ZOBACZ TEŻ:
- Wszyscy z komórkami zapłacą więcej. Już niebawem podwyżka cen
- Znaki zodiaku, które są najbardziej gorące. Oni nie mają żadnych zahamowań
- Nastolatka została zgwałcona na imprezie. Matka dziewczyny opowiedziała, jak wygląda dziś jej życie
- Dziecko zmarło w więzieniu. Pielęgniarka odmówiła zbadania noworodka
- Magda Gessler była w miejscowości Krzysztofa Jackowskiego, usłyszała i zobaczyła fatalne rzeczy. „Sekta diabelska”
- Katarzyna od 5 lat ciągle jest w ciąży i jest z tego dumna. „Nie rozumiem kobiet, które poprzestają na jednym dziecku”
