Niebotyczna odprawa i skandaliczne zachowanie Michała Adamczyka. Tadla nie wytrzymała, wyciągnęła asa z rękawa
Właśnie gruchnęły wieści, na jaką odprawę przy odejściu z TVP może liczyć Michał Adamczyk. Suma, którą podaje tabloid, jest niebotyczna. W tym samym czasie Beata Tadla opublikowała szokujący kadr, na którym znalazł się dziennikarz. Opowiedziała również, w jaki sposób potraktował ją Michał Adamczyk.
Michał Adamczyk może liczyć na niebotyczną odprawę z TVP
Objęcie władzy przez opozycję oznacza dla Telewizji Publicznej niepewne czasy. W kuluarach już mówi się o zmianach, które mają zajść wśród szeregów pracowników stacji. Według nieoficjalnych informacji Danuta Holecka już miała podpisać wypowiedzenie, według którego 12 grudnia był ostatnim dniem jej pracy. Portal “Na Temat”, który doniósł o jej zwolnieniu, podał również, że dziennikarka może liczyć na wysoką odprawę. Teraz z kolei gruchnęły wieści o sumie, który miałby otrzymać Michał Adamczyk.
Media podają, że dziennikarz rozwiązał umowę z TVP na początku grudnia. Adamczyk nie pojawiał się w ostatnim czasie na antenie stacji w związku z licznymi kontrowersjami na swój temat, wciąż jednak był zatrudniony. Teraz wyszło na jaw, że przy okazji swojego odejścia może liczyć na ogromną sumę pieniędzy, którą dostanie w ramach odprawy. “Onet” podaje, że miesięczna pensja dziennikarza miała wynosić 47 tys. złotych netto. Portal “gazeta.pl” dodaje natomiast, że w ramach odprawy Adamczyk miałby otrzymać równowartość 15 wynagrodzeń, czyli aż 705 tys. złotych.
Michał Adamczyk wziął udział w proteście pod TVP. Beata Tadla natychmiast zareagowała
Michał Adamczyk przestał pokazywać się na antenie TVP jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w październiku. Prowadzący "Wiadomości" miał udać się na urlop w związku z głośnymi kontrowersjami na swój temat. Okazuje się jednak, że nie przepuścił szansy, by pokazać się na proteście “w obronie” TVP pod siedzibą stacji, który odbył się 14 grudnia. Dziennikarz wygłosił tam płomienne przemówienie dotyczące stania na straży wolności słowa:
Dziękujemy za to, że jesteście, za to, że przyszliście, za to, że bronicie Telewizji Polskiej – głosił.
Okazuje się, że jego słowa dotarły do Beaty Tadli, która w przeszłości pracowała z dziennikarzem. W odpowiedzi na jego publiczne wystąpienie opublikowała w swoich mediach społecznościowych szokujący kadr , na którym znalazł się Michał Adamczyk.
ZOBACZ TEŻ: Widzów "Wiadomości" zalały poty. To ogłoszono przed kamerami, pilne wieści o zmianach obiegły Polskę
Beata Tadla opublikowała szokujące zdjęcie Michała Adamczyka
W przeszłości Michał Adamczyk i Beata Tadla byli związani ze stacją publicznego nadawcy w tym samym czasie. Niejednokrotnie mieli więc okazję, by ze sobą współpracować. Tymczasem dziennikarka właśnie wyznała szokującą prawdę na temat swojego dawnego kolegi z redakcji. Według jej słów ma on udawać, że jej nie zna. To jednak nie wszystko.
Beata Tadla opublikowała w swojej relacji na Instagramie zdjęcie śpiącego Michała Adamczyka , który miał znajdować się wówczas w pracy. Fotografię opatrzyła gorzkim komentarzem:
Najmniej kompromitujące zdjęcie Adamczyka z mojego prywatnego archiwum (mam dużo więcej). Praca, redakcja! Biurko obok. Mniej więcej z takiej odległości ten człowiek mnie nie poznaje. Z knajpy, z ulicy... Udaje, że nie zna! Wyobrażacie sobie? – wyznała dziennikarka.
źródło: pudelek.pl, plotek.pl