Nie żyje znana piosenkarka. To ona urodziła legendę i musiała ją pochować
Właśnie dotarła do nas bardzo smutna wiadomość. Dowiedzieliśmy się o śmierci znanej piosenkarki, która wykonywała muzykę soul i gospel. Mimo wielkiego talentu, który niewątpliwie miała, żyła w cieniu swojej sławnej córki, którą przyszło jej pochować.
Nie żyje znana piosenkarka. Była matką ikony
Media obiegła bardzo smutna wiadomość. W poniedziałek, 7 października, w godzinach porannych czasu lokalnego odeszła Cissy Houston. Sama była znaną piosenkarką, lecz dla wielu była przede wszystkim matką legendarnej Whitney Houston. Jej życie było naznaczone tragedią , przyszło jej pochować swoje dziecko.
Chociaż Cissy Houston w ostatnich latach życia zmagała się z Alzheimerem i musiała być pod ciągłą opieką lekarzy, zmarła w swoim domu w New Jersey. Informację o jej śmierci przekazała synowa.
Matka Whitney Houston odeszła w wieku 91 lat
Wiadomość o śmierci Cissy Houston przekazała m.in. jej synowa. Na oficjalnym profilu na Instagramie Whitney Houston także pojawiła się informacja o śmierci matki legendy.
Nasze serca przepełnione są bólem i smutkiem. Straciliśmy matkę naszej rodziny. (…) Jej wkład w muzykę i kulturę popularną jest niezrównany. Jesteśmy błogosławieni i wdzięczni, że Bóg pozwolił jej spędzić z nami tak wiele lat i jesteśmy wdzięczni za wszystkie cenne lekcje życia, które nam przekazała. Niech spoczywa w pokoju wraz ze swoją córką Whitney i wnuczką Bobbi Kristiną oraz innymi kochanymi członkami rodziny.
Na koniec wyraziła swój żal po odejściu Cissy Houston i poprosiła o uszanowanie prywatności rodziny w tym trudnym czasie.
Cissy Houston nigdy nie pogodziła się ze śmiercią córki
To właśnie matka zaraziła Whitney Houston miłością do muzyki. Obie śpiewały w kościelnym chórze. Trudno jest nam wyobrazić sobie, co czuła, kiedy dowiedziała się o śmierci córki. Nigdy się z tym nie pogodziła. Przypomnijmy, że Whitney Houston zmarła w 2012 roku.
Nigdy nie myślałam, że ona odejdzie przede mną. (...) Odkąd dowiedziałam się o jej śmierci, byłam w okropnym stanie, nie umiałam sobie poradzić z tym, co się stało. Potem jednak wydarzyło się coś, dzięki czemu niespodziewanie poczułam się lepiej. (...) Jednak oddałabym wszystko w zamian za to, by mieć moje dziecko z powrotem przy sobie - opowiadała niegdyś w książce o Whitney.