Nie żyje Anna Korza. Miała potrójnie ujemny nowotwór piersi z przerzutami do płuc
Ania Korza z Leszna chorowała na nowotwór. Jej mąż właśnie poinformował, że zmarła. Miała tylko 38 lat. Osierociła trójkę dzieci. Do końca wierzyła, że uda jej się pokonać chorobę.
Miała potrójnie ujemny nowotwór piersi z przerzutami na płuca. Czekała na terapię w USA. Niestety jej mąż poinformował, że zmarła.
Chorowała na nowotwór. Anna Korza z Leszna nie żyje
– Anna Korza żyła dla trójki swoich dzieci i dla męża Włodzimierza. Zdecydowali, że nie poprzestaną na leczeniu paliatywnym, o którym mówili polscy lekarze, tylko skorzystają z testowej terapii w USA. Na terapię potrzeba było aż 2 mln zł. Ania nie doczekała się jej wdrożenia. Zmarła, o czym poinformował jej zrozpaczony mąż – donosi Fakt.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Anna osierociła 12-letnią córeczkę i dwóch synków – bliźniaków w wieku 6 lat. Jak podkreślał jej mąż w wywiadach, do samego końca była w niej ogromna wola życia. Na jej leczenie prowadzona była zbiórka.
–Drodzy znajomi. Dziś w nocy Ania odeszła… Właściwie nie odeszła, a choroba ją zabrała. Walczyła do samego końca, miała niesamowitą wolę życia. Bardzo chciała żyć… Nie udało się. Już jest po drugiej stronie, już oddycha spokojnie, już nic ją nie boli… – napisał Włodzimierz Korza na Facebooku.
Ania miała zaledwie 38 lat.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Wyjątkowa sytuacja na scenie po występie Viki Gabor
- Roksana Węgiel zaskoczyła publiczność na koncercie. Nie tylko stylizacją
- Elżbieta Penderecka jest w ciężkim stanie
Źródło: Fakt
