Nie żyje 43-letni dziennikarka "DD TVN". Zostawiła dwójkę dzieci
Media właśnie obiegły przykre wieści z polskiego show-biznesu. Nie żyje znana dziennikarka “Dzień dobry TVN”. Miała zaledwie 43 lata.
Nie żyje znana dziennikarka "Dzień dobry TVN"
Informacje na temat śmierci znanej i lubianej dziennikarki porannego show TVN-u opublikowano z trzymiesięcznym opóźnieniem . Izabela Kaczyńska-Gontarz zmarła na początku czerwca 2024 roku. Miała zaledwie 43 lata.
W poniedziałek w trakcie programu “Dzień dobry TVN” wyemitowano krótki materiał poświęcony pamięci zmarłej. Dziennikarka od lat była reporterką krakowskiego oddziału śniadaniówki. Prywatnie była również mamą dwójki chłopców: 10-letniego Gutka i 6-letniego Kajtka.
"Dzień dobry TVN" żegna swoją dziennikarkę
W poniedziałek 2 września 2024 roku “Dzień dobry TVN” postanowiło pożegnać swoją wieloletnią pracownicę. W trakcie trwania śniadaniówki opublikowano materiał video z archiwalnymi wypowiedziami gwiazdy oraz jej znajomych. Przyjaciele z telewizji nie ukrywali, że od zawsze podziwiali ją za jej pracowitość, ambicję i kreatywność.
Głos w sprawie zabrała również jej koleżanka z porannego show Ewa Drzyzga. Dziennikarka nie ukrywa, że przez długi czas nie miała pojęcia na temat problemów zdrowotnych Izy Kaczyńskiej-Gontarz. Wspomniała też, że kobieta była ogromnie samodzielna i nigdy nie chciała obarczać innych swoimi kłopotami.
Nigdy nie mówiła o tym, jak poważnie choruje. Przecież miała nas tylu i mogła nas poprosić o pomoc, no nie? A uważała, że da sobie radę. Że ona, jeżeli już tyle rzeczy zrobiła w życiu i tylu ludziom pomogła, to jak ona by nie dała rady? Poza tym ona wiedziała, że tutaj są dzieci, tu jest praca, tu jest mąż, no to wszystko to trzeba zorganizować. Więc po co się narzucać? Nigdy nie robiła z choroby usprawiedliwienia - powiedział poruszona Ewa Drzyzga.
ZOBACZ TEŻ: Twórcy "M jak miłość" pokazali nową czołówkę serialu. Widzowie oburzeni.
Gwiazda "Dzień dobry TVN" od dawna zmagała się z chorobą
Izabela Kaczyńska-Gontarz od lat zmagała się z niebezpieczną chorobą, o której dowiedziała się, gdy była jeszcze nastolatką. Niedawno jednak jej problemy z wątrobą stały się jeszcze poważniejsze, a dziennikarka dowiedziała się, że niezbędny może okazać się przeszczep tego narządu.
Wtedy też kobieta postanowiła wykonać badania, które mogłyby zakwalifikować ją do przeszczepu. Niedługo później okazało się, że w jej ciele rozwijał się nowotwór, który zaatakował jeszcze jeden organ. Prezenterka usłyszała wtedy przerażającą diagnozę lekarzy, którzy twierdzili, że zostało jej zaledwie kilka miesięcy lub nawet tygodni życia.
Pogrzeb gwiazdy odbył się 4 czerwca w jej rodzinnym Krakowie. Tam też została pochowana. Redakcja TVN podkreśla, że dziennikarka do końca obawiała się o swoich synów, a jej największe marzenie dotyczyło właśnie jej pociech. Teraz znajomi z pracy utworzyli specjalną zbiórkę , z której środki zostaną przekazane właśnie na wsparcie dla dzieci prezenterki. Organizatorzy liczą, że uda się zebrać tam około 100 tysięcy złotych.
Jej marzeniem było to, by jej dzieci rozwijały się, uczyły języków, zwiedzały świat i pielęgnowały swoje pasje - podkreślają koledzy i koleżanki z redakcji.