Najbliższa osoba dla Pawła Wawrzeckiego potrzebuje wsparcia. Aktor wrócił do Polski

Paweł Wawrzecki wrócił do Polski, aby opiekować się chorą córką

Aktor ma za sobą naprawdę traumatyczne doświadczenia. Kilka lat temu doświadczył tragicznej śmierci swojej pierwszej żony i taty. Dodatkowo Paweł Wawrzecki wciąż zmaga się z chorobą swojej jedynej córki Ani, która wymaga jego ciągłej opieki i wsparcia.

Dziewczyna choruje na porażenie mózgowe i dlatego aktor woli spędzać czas w kraju razem ze swoją pociechą. Jakiś czas temu opowiedział o tym, jak radzi sobie z ciągłymi lotami między Polską, a Stanami Zjednoczonymi.

- Moja nowa rzeczywistość jest taka, że częściowo mieszkam w Stanach, częściowo w Polsce. Tu pracuję, tu jestem potrzebny zawodowo. Tam jestem potrzebny inaczej. Cztery razy do roku tam wyjeżdżamy. W zeszłym roku byłem sto parę dni w Stanach Zjednoczonych. Mówią, że rzadkie widywanie sprzyja. Jest coś w tym, że może ta rozłąka powoduje, że bardziej przyciąga do siebie. Tutaj mam córkę, która potrzebuje stałej opieki, ale to wszystko jest jakby za nami - wyznał Paweł Wawrzecki w programie “Bliżej gwiazd”.

Paweł Wawrzecki dzieli życie między Polskę a USA

Wielu może być zaskoczonych tym, dlaczego aktor tak często wyjeżdża za ocean. To właśnie tam Paweł Wawrzecki spotkał swoją drugą żonę - Izabelę Roman, która zajmuje się biznesem i mieszka w Chicago.

Gwiazdor nie ukrywa, że świetnie czuje się ze swoją ukochaną i głównie z tego powodu nie narzeka na ciągłe podróże między ojczyzną a Stanami Zjednoczonymi. Jego żona również ma córkę, którą aktor traktuje jak swoją prawdziwą pociechę.

- I tak sobie układamy życie. Jest fajowsko. Moja żona też ma córkę, która studiuje w Nowym Jorku. Tak więc mam dwie córki - zdradził gwiazdor w tym samym programie.

Paweł Wawrzecki wyjechał na wakacje nad polskie morze

Teraz gwiazdor serialu “Daleko od noszy” postanowił spędzić trochę więcej czasu z ukochaną córką Anią i razem z nią wyjechał na wakacje do Trójmiasta. To właśnie tam aktor posiada dom, położony wewnątrz lasu, który jest dla niego idealnym miejscem do odpoczynku i ucieczki od natłoku obowiązków.

Paweł Wawrzecki nie ukrywa, że uwielbia spędzać czas ze swoją pociechą i cieszy się, że ma taką możliwość. Podczas jednego z wywiadów zdradził nawet, że boi się o przyszłość Ani, gdy on odejdzie już z tego świata . Rozmowa ta wywołała ogromne poruszenie w polskich mediach.

- Wolałbym, żeby była inna kolejność. Pamiętam, jak moja Basia mówiła o tym, co się stanie, gdy jej nie będzie. Ale ja nie zastanawiam się nad moim odchodzeniem. Nie przywołuję tego, bo wiem, że Anka miałaby wtedy bardzo ciężko - wyznał jakiś czas temu aktor w rozmowie z magazynem “Viva!”.

Źródło: se.pl