Monika Richardson ostro o ujawnieniu związku Cichopek i Kurzajewskiego. Niepokojące szczegóły: „została wkręcona”
Monika Richardson zabrała głos w sprawie niedawnego oficjalnego ujawnienia związku Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Dziennikarka wspomina, jak sama występowała w śniadaniówce u boku byłego męża i przestrzega koleżankę po fachu.
Prezenterka udzieliła szczerego wywiadu, w którym między innymi odwołała się do medialnego szumu, jaki powstał po ogłoszeniu nowiny o relacji łączącej Katarzynę Cichopek i jej programowego partnera Macieja Kurzajewskiego.
Gwiazda zdradziła, dlaczego jej zdaniem aktorka znana z „M jak miłość” zdecydowała się na tak odważny krok. Dziennikarka uważa, że ktoś ją do tego nakłonił.
Monika Richardson ostrzega Kasię Cichopek
Wszyscy jeszcze żyją niedawnym ogłoszeniem Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego, w którym prowadzący program „Pytanie na śniadanie” potwierdzili swój związek. Teraz do słów gwiazd TVP odniosła się sama Monika Richardson.
Dziennikarka doskonale wie, jak wygląda łączenie życia osobistego z zawodowym, bo przez długi czas prowadziła śniadaniówkę razem ze swoim byłym mężem Zbigniewem Zamachowskim. Teraz ostrzega koleżankę przed swoimi własnymi błędami.
-Wielokrotnie powinnam była zamilknąć w moim trzecim małżeństwie, a tego nie robiłam, bo zabrakło mi mądrości życiowej. Niech Kasia nie idzie w moje ślady – wyznała Monika Richardson w rozmowie z tabloidem „Fakt”.
Sama zdradziła, że żałuje niektórych ze swoich wypowiedzi na temat szczegółów relacji ze Zbigniewem Zamachowskim, którymi dzieliła się z widzami podczas prowadzenia programu TTV.
-Oczywiście, że żałuję. Wówczas wydało mi się, że ten temat miał walor edukacyjny i jak szczerze powiem coś o seksie, ludzie otworzą się tematy związanie z intymnością. Dałam się przekonać producentowi i czuję się zmanipulowana. Ta sytuacja była o tyle absurdalna, że powiedzieliśmy to na antenie dwa razy, choć był to program na żywo. Przekonano nas, że były problemy techniczne i naszej rozmowy nie było słychać. Producent poprosił nas, mnie i Romka Czejarka, o jej powtórzenie – opowiadała Monika Richardson.
Monika Richardson szczerze o ujawnieniu związku Cichopek i Kurzajewskiego
Co więcej, prezenterka zasugerowała, że według niej sposób, w jaki zakochani postanowili ogłosić swoją relację, był niesamowicie sztuczny. Gwiazda zasugerowała nawet, że ktoś mógł nakłonić Kasię Cichopek do publicznego ujawnienia swoich uczuć.
-Uważam, że stało się źle i nieprofesjonalnie. Po prostu wyszło niezręcznie. Myślę, że Kaśka nie chciała tego zrobić i że została wkręcona w tę sytuację np. przez producenta czy kogoś innego, nieważne. Na pewno taki wywiad nie wpłynął dobrze na jej wizerunek. Kobiety często obrywają w takich sytuacjach najmocniej – opowiedziała w tym samym wywiadzie Monika Richardson.
Była ukochana Zbigniewa Zamachowskiego stwierdziła także, że nie spodobał jej się buziak, który obdarzyli się zakochani podczas swojego występu w „Pytaniu na śniadanie”.
-Mam problem na przykład z buziakiem. To był bardzo zły ruch. Uważam, że Kasia i Maciek strzelili sobie w kolano i teraz ludzie nie dadzą im żyć. Upublicznianie związku, który ma w tle krzywdę innych i trwa już dość długo, wyłącznie wkurza. Przecież oni właśnie z jakichś powodów długo swojego związku nie upubliczniali, a nagle o nim mówią, jakby nie mogli się doczekać, by ogłosić go światu. No nie. Ludzie wyczuwają, że tu coś jest nie tak. Przecież to nie ma sensu – komentowała dziennikarka.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Co podać dziecku na kaszel i ból gardła?
- Na co pomaga neo-angin? Sprawdź
- Dominika Gwit opublikowała komunikat ws. dziecka. Fani nigdy nie zobaczą jego twarzy i nie poznają imienia