„Należy stworzyć rezerwaty, w których będą wykorzystywane jako inkubatory” – wpis na profilu minister rodziny o strajku kobiet. Tłumaczy się hakerami
Na profilu Marleny Maląg, minister rodziny, pojawił się kontrowersyjny wpis dotyczący kobiet popierających aborcję. Posłanka miała dopuścić się stwierdzenia, że „należy stworzyć rezerwaty, w których będą wykorzystywane jako inkubatory”. Szybko jednak zabrała głos w tej sprawie.
Na oficjalnym profilu na Facebooku Marleny Maląg pojawił się wpis opatrzony zdjęciami kobiet z czerwonymi błyskawicami. Post wzbudził ogromne kontrowersje i jest szeroko komentowany w sieci. Co napisała minister?
Wpis minister rodziny w mediach społecznościowych
– Jako kobieta, jako matka nigdy nie zrozumiem ani nie poprę protestujących. Wulgarne i chamskie zachowanie nie zdobi kobiet, przypominają mi watahy z Papuasów i bezmózgich dzikusów zdolnych jedynie do bicia i bezrozumnego uprawiania seksu – miała napisać.
Na końcu minister Maląg miała zasugerować, że kobiety, które protestują, powinny być inkubatorami.
– Niektórym w ogóle strach dać zapałki do ręki. Dla wszystkich bluzgających pseudo kobiet należy stworzyć specjalne rezerwaty, w których będą wykorzystywane jako inkubatory.
Minister rodziny tłumaczy się z posta na Facebooku
Wpis odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych. Internauci szybko zareagowali i natychmiast pojawiły się setki krytycznych komentarzy.
Marlena Maląg nie zwlekała długo i postanowiła ustosunkować się ws. oburzającego wpisu. Głos zabrała na Twitterze.
– Moje konto padło ofiarą hakerów. Do czasu, gdy nie poinformuję o odzyskaniu go, proszę traktować pojawiające się posty jako kłamliwą manipulację – mogliśmy przeczytać na Twitterze.